Szef brytyjskiej dyplomacji Jeremy Hunt podkreślił w środę w Berlinie, że zapewnienie uporządkowanego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej jest sprawą "najwyższej wagi".

Przemawiając w Fundacji Konrada Adenauera ostrzegł, że brak porozumienia ws. brexitu "byłby bardzo szkodliwy, gospodarczo i politycznie".

Hunt dodał: "w tych żywotnie ważnych tygodniach przed nami nie wystarczy (...) mieć nadzieję, że brexit sam się rozwiąże". Wyraził przekonanie, że jedynym sposobem na zapewnienie przyjęcia przez Izbę Gmin umowy ws. brexitu jest wprowadzenie zmian do kontrowersyjnego mechanizmu awaryjnego dla Irlandii Północnej (backstop). Mówił, że chodzi o "prostą i ważną zmianę", ale taką, która "zagwarantuje przyszłość porozumieniu wielkopiątkowemu".

Zdaniem Hunta "kluczowe znaczenie" ma to, żeby brytyjski główny radca prawny rządu i prokurator generalny Geoffrey Cox mógł dzięki ustępstwom UE zmienić swą opinię, zgodnie z którą "jest możliwe, o ile nie prawdopodobne, że w warunkach obecnego backstopu W. Brytania mogłaby znaleźć się w pułapce unii celnej na zawsze, wbrew własnej woli". Hunt podkreślił, że właśnie z tą kwestią brytyjscy parlamentarzyści mają problem.

Publikacja opinii Coxa potwierdziła obawy przeciwników rządowej propozycji ws. Brexitu dotyczące niemożności jednostronnego wycofania się z mechanizmu awaryjnego pozwalającego na utrzymanie braku twardej granicy pomiędzy Irlandią Północną a Irlandią przez pozostanie w jakiejś formie unii celnej z UE.

Backstop zakłada, że w razie braku porozumienia z UE Zjednoczone Królestwo byłoby zmuszone do pozostania w unii celnej i w elementach wspólnego rynku, aby nie dopuścić do powrotu tzw. twardej granicy pomiędzy Irlandią Płn. a pozostającą w UE Irlandią, co mogłoby zagrozić procesowi pokojowemu na wyspie.

Jednak na skutek wprowadzenia backstopu mogłoby dojść do powstania tzw. granic regulacyjnych między Wielką Brytanią a wchodzącą w jej skład Irlandią Północną, czemu sprzeciwia się wspierająca rząd Theresy May północnoirlandzka Demokratyczna Partia Unionistów (DUP).

W środę premier May spotyka się z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem. Zapowiadając to spotkanie, rzecznik KE Margaritas Schinas podkreślił we wtorek, że KE pozostaje na stanowisku, iż "27" nie będzie renegocjować zapisów zawartych w "porozumieniu rozwodowym" z Wielką Brytanią z ubiegłego roku. "Nie możemy zaakceptować ograniczeń czasowych dla backstopu" - wskazał.