Włosko-francuska kolej dużych prędkości Turyn-Lyon to marnotrawstwo pieniędzy, a jej ukończenie miałoby negatywny wpływ na finanse - to wnioski z analizy na temat wywołującej spory inwestycji. Raport opracowało Ministerstwo Infrastruktury i Transportu Włoch.

Konkluzje z dokumentu, w którym przeanalizowano koszty oraz ewentualne korzyści z budowanej od lat trasy kolejowej przez Alpy, mogą wywołać dalsze podziały we włoskiej koalicji rządowej.

Raport na zamówienie rządu sporządził resort kierowany przez polityka Ruchu Pięciu Gwiazd Danilo Toninellego. Jego formacja zdecydowanie sprzeciwia się kontynuacji budowy linii TAV. Popiera ją zaś współrządząca Liga i jej lider, wicepremier Matteo Salvini.

W analizie opublikowanej na stronie Ministerstwa Infrastruktury i Transportu eksperci stwierdzili, że linia Turyn-Lyon kosztuje o 7 miliardów euro za dużo, biorąc pod uwagę proporcje wkładu finansowego i korzyści. Ponadto, jak ocenili, kolej ta miałaby negatywny wpływ na finanse obu krajów, wyższy niż łączna kwota nakładów i utrzymania.

Włoskie media zwracają uwagę na to, że nie wszyscy powołani przez rząd eksperci podpisali się pod wnioskami z analizy. Nad dokumentem pracowało także kilku zdeklarowanych przeciwników linii TAV Turyn-Lyon.

Wynik analizy skrytykował rządowy komisarz zarządzający budową po stronie włoskiej Paolo Foietta, który stwierdził: "od farsy przeszło się do oszustwa".

"Koszty zostały zawyżone i jednocześnie ogromnie zlekceważono korzyści ekologiczne i socjalne" - ocenił. Zaprotestował też przewodniczący władz regionu Piemont Sergio Chiamparino. "Teraz jest jasne, kto chce zapędzić Piemont do narożnika" - zaznaczył.

Raportu broni minister Toninelli, mówiąc, że zawarte w nim liczby są "skrajnie negatywne, wręcz bezlitosne" dla tej inwestycji. Zastrzegł zarazem, że konkluzje te "nie są przeciwko UE ani Francji".

Politycy Ruchu Pięciu Gwiazd mówią, że tak długo, jak będą rządzić, kolej nie powstanie.

W ostatnich latach na terenie jej budowy w Alpach doszło do wielu gwałtownych manifestacji jej przeciwników.

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani z opozycyjnej partii Forza Italia oświadczył, że budowa tej linii kolejowej jest jego zdaniem priorytetowa i nie należy "wyrzucać pieniędzy z powodu opinii pięciu kapryśnych ekspertów".

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)