Tabloid "Bild" potępił we wtorek zachęcanie do fikcyjnych małżeństw z migrantami. To reakcja na kontrowersyjny tweet jednej z niemieckich organizacji pomagającej uchodźcom, która zachęcała do zawierania małżeństw z migrantami, by mogli otrzymać prawo pobytu.

"Trudno sobie wyobrazić większą pogardę dla ludzi. Ktoś, kto na poważnie propaguje pomysł imigracji przy użyciu aktów ślubu, najwyraźniej postradał zmysły" - oburza się szef redakcji parlamentarnej "Bilda" Ralf Schuler. "Migracja staje się sztuczką, do której wykonania dopuszcza się wszystkie środki" - dodaje.

Ostry komentarz dziennikarza to reakcja na wpis drezdeńskiej organizacji pozarządowej Mission Lifeline opublikowany na Twitterze w środę 23 stycznia. "Nie macie jeszcze ślubu? Może zakochacie się przypadkiem w człowieku, który/a nie ma jeszcze tu prawa pobytu. Może się zdarzyć, prawda? Bądźcie otwarci!" - czytamy w tweecie. Dwa dni później natomiast: "...i jeśli jesteście szczęśliwi, to pomyślcie o ludziach, którzy uciekają. Zrobienie czegoś dobrego daje jeszcze więcej szczęścia".

Zdaniem Schulera jest to wezwanie do zawierania fikcyjnych małżeństw z migrantami po to, żeby wyłudzić dla nich prawo pobytu w RFN. Nawet jeśli bogaci współmałżonkowie uważają się za szlachetnych zbawców, to na końcu i tak oznacza to wykorzystywanie czyjejś biedy. Prowadzi ono do igrania uczuciami i nędzą, a w konsekwencji do nowego uzależnienia od bogatego małżonka w "ziemi obiecanej" - zauważa dziennikarz.

"Udawanie, że w chytrych apelach organizacji chodzi o prawdziwą miłość, to ukoronowanie perfidii" - uważa komentator "Bilda". "Ktoś, kto oburza się na +targi żon+ dla bogatych mężczyzn z Zachodu w Azji czy Europie Wschodniej, a jednocześnie wprowadza fikcyjne małżeństwa dla migrantów, ten dawno zboczył z kursu człowieczeństwa" - puentuje.

Organizacja Mission Lifeline założona w 2016 roku zajmuje się ratowaniem migrantów na Morzu Śródziemnym. Należy do niej statek Lifeline. Przykuł on uwagę opinii publicznej w czerwcu 2018 roku, gdy nie został wpuszczony do żadnego włoskiego portu. Statek z 233 migrantami na pokładzie przyjęła Malta.

Władze Włoch zarzucają niemieckim organizacjom pozarządowym utrzymującym statki na Morzu Śródziemnym, że de facto zachęcają ludzi do podejmowania niebezpiecznych prób przedostania się do Europy droga morską. Były minister spraw wewnętrznych Austrii Wolfgang Sobotka zarzucał im też w 2017 roku, że są w zmowie z gangami przemytników ludzi. (PAP)