Dobre elementy reformy sądownictwa działają – ocenił w piątek wiceminister kultury Jarosław Sellin, wskazując m.in. Izbę Dyscyplinarną w Sądzie Najwyższym i losowe przydzielanie spraw. Będziemy dalej reformować sadownictwo, mimo że czasem trzeba zrobić krok w tył – zaznaczył.

"Reforma sądownictwa to proces wieloletni. (…) Zreformowaliśmy po części już sądy powszechne, zreformowaliśmy Krajową Radę Sądownictwa, Trybunał Konstytucyjny, z pewnymi oporami (…) Sąd Najwyższy" – powiedział Sellin na antenie TVP1.

"W Sądzie Najwyższym pojawiła się Izba Dyscyplinarna i tego się już nie da odwrócić. Będą kolejne reformy. (…) Jest wprowadzony system losowania spraw, który rozbija różne koterie przydzielania sobie spraw albo ulgowego traktowania przez zaprzyjaźnionych prezesów sądów zaprzyjaźnionych sędziów; trochę też rozbija taki system spółdzielni adwokacko-sędziowskich" – kontynuował.

"Więc te dobre elementy reformy już działają i będziemy dalej reformować sadownictwo, mimo tego, że czasem trzeba zrobić krok w tył. Bo w sporze z Unią Europejską taki krok zrobiliśmy w sprawie Sądu Najwyższego" – dodał.

Pytany o to, że "w świat idzie obrazek triumfującej pani sędzi (Małgorzaty - PAP) Gersdorf, która wraca do pracy i mówi wyszło na moje", odparł: "trudno". "Pani Gersdorf jest zgodnie z kadencją pierwszym prezesem Sądu Najwyższego do roku 2020. Naprawdę wytrzymamy. Nie na pani Gersdorf opiera się wielka reforma wielkiego wymiaru sprawiedliwości w Polsce, z udziałem wielu tysięcy sędziów. Jakiego lidera elity trzeciej RP mają, każdy widzi, w wymiarze sprawiedliwości oczywiście" – dodał.

W środę Sejm uchwalił nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, przewidującą powrót na stanowiska sędziów SN, którzy przeszli w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia. W czwartek była ona procedowana w senackiej komisji, a w piątek powinna być głosowana na posiedzeniu plenarnym Izby Wyższej.

Nowelizacja uchwalona w Sejmie w środę po południu dotyczy przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym z grudnia 2017 r., która weszła w życie 3 kwietnia b.r. Zgodnie z przyjętą w środę nowelą, sędzia Sądu Najwyższego albo sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, który przeszedł w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia na podstawie obecnych przepisów, z dniem wejścia w życie tej nowelizacji powraca do pełnienia urzędu na stanowisku zajmowanym 3 kwietnia 2018 r. "Służbę na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego, albo sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego uważa się za nieprzerwaną" - głosi nowelizacja. Nowela zakłada też, że jeśli na jej podstawie do pełnienia urzędu w Sądzie Najwyższym powrócił sędzia, który zajmował stanowisko I prezesa SN lub prezesa SN, kadencję uważa się za nieprzerwaną.

19 października TSUE, przychylając się do wniosku Komisji Europejskiej, wydał wstępne postanowienie o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych, w ramach których znalazło się: zawieszenie stosowania przepisów ustawy o SN dot. przechodzenia sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia w stan spoczynku; przywrócenie do orzekania sędziów, którzy w świetle nowych przepisów już zostali wysłani w stan spoczynku; powstrzymanie się od wszelkich działań zmierzających do powołania sędziów SN na stanowiskach, których dotyczą kwestionowane przepisy.