Emisariusz Polskiego Państwa Podziemnego, który jako pierwszy próbował światu przekazać prawdę o Holokauście. Przyszedł na świat jako Jan Kozielewski.
ikona lupy />
ludzie niepodłegłości / Dziennik Gazeta Prawna

Po studiach prawniczych i dyplomatycznych we Lwowie zaczął pracę w MSZ. Chciał być ambasadorem. Znajomość języków i doświadczenie dyplomatyczne przydały się, gdy działał w podziemiu jako kurier. Do przyjęcia nazwiska „Jan Karski” zmusiło go aresztowanie przez gestapo w trakcie jednej z misji na Zachód. Podczas przesłuchania był brutalnie torturowany. W 1942 r. dwukrotnie wszedł do getta warszawskiego namówiony przez działaczy podziemia żydowskiego. W przebraniu ukraińskiego strażnika udało mu się też dostać do obozu przejściowego w Izbicy Lubelskiej, skąd Żydów transportowano do obozów śmierci. Następnie jako naoczny świadek zdarzeń wyruszył w swoją najważniejszą misję – uświadomienia światu skali niemieckiej zbrodni. W Londynie przedstawił wyuczony na pamięć raport szefowi brytyjskiej dyplomacji Anthony’emu Edenowi. Sam Karski wspominał po latach, że Eden przerwał mu mówiąc: „Znam pana raport, sprawy potoczą się własnym trybem”.

W lipcu 1943 r. – dwa miesiące po zgładzie warszawskiego getta – opowiedział o Holokauście prezydentowi Franklinowi Delano Rooseveltowi. Bez efektów. Światowi przywódcy pozostali głusi na jego słowa. Spodziewana inwazja aliantów nigdy nie nastąpiła. Jan Karski dopiero po latach stał się dla świata bohaterem. Sam po wojnie długo milczał. Szczerego wywiadu udzielił dopiero w 1978 r. twórcy filmu „Shoah” Claude’owi Lanzmannowi.

Zobacz, kto jeszcze znalazł się na naszej liście >>>>