Rzecznik Praw Dziecka poprosił w liście szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego o działania, które ułatwiłyby cudzoziemcom - rodzicom dzieci z obywatelstwem polskim, ułatwień w uzyskiwaniu prawa pobytu i prawa do pracy w Polsce.

Marek Michalak w liście do Joachima Brudzińskiego poprosił o podjęcie działań "zmierzających do zapewnienia cudzoziemcom - rodzicom małoletnich obywateli polskich" ułatwień w uzyskiwaniu prawa pobytu i prawa do pracy. Takie ułatwienia miałyby objąć rodziców sprawujących "prawną i faktyczną opiekę nad dziećmi".

Rzecznik Praw Dziecka zadeklarował, że jest gotów do wzięcia udziału "we wszelkich pracach zmierzających do wypracowania rozwiązania, które przyczyniałoby się do zapewnienia pełnej ochrony praw dzieci z rodzin polsko-cudzoziemskich, pozostających pod opieką rodziców-cudzoziemców".

Michalak podkreślił, że takie rodziny doświadczają poważnych problemów, które są związane z trudnościami z uzyskiwaniem przez rodziców zezwoleń na pobyt i prawa do pracy na terytorium RP.

"W większości tego rodzaju spraw zgłaszanych Rzecznikowi Praw Dziecka, jedynym faktycznym (a najczęściej – również prawnym) opiekunem dzieci jest rodzic-cudzoziemiec. To on – posiadając pełnię władzy rodzicielskiej – troszczy się o małoletnich, dba o ich edukację, prawidłowy rozwój i dokłada wszelkich starań, aby zapewnić im godne warunki socjalne. Jednocześnie działań tych najczęściej nie może (z powodu śmierci, odbywania kary pozbawienia wolności itp.) lub nie chce (np. z powodu porzucenia rodziny) podjąć na rzecz dzieci drugi z rodziców, obywatel polski" - napisał Marek Michalak.

RPD podkreślił w piśmie do szefa MSWiA, że większość dzieci, o których mowa "urodziła się na terytorium RP i nigdy nie odwiedziła nawet kraju pochodzenia swoich rodziców-cudzoziemców, dla których Polska w pewnym momencie stała się i stanowi nadal centrum życia osobistego, rodzinnego i zawodowego".

Michalak w liście zaznaczył, że z pism wysyłanych do RPD wynika, że "cudzoziemcy ci pragną uzyskać prawo do pozostania i legalnej pracy w naszym kraju nie tyle z myślą o sobie, co z troski o swoje dzieci, dla których Polska jest ojczyzną i jedynym krajem, który dzieci znają i kochają".

Dodał, że w wielu przypadkach prawo pobytu rodziców-cudzoziemców "staje pod bardzo poważnym znakiem zapytania".

"Dzieje się tak wówczas, gdy rodzicowi-cudzoziemcowi, pozbawionemu pomocy i wsparcia drugiego z rodziców (obywatela polskiego) i sprawującemu samodzielnie opiekę nad dzieckiem, nie udaje się potwierdzić posiadania stabilnego i regularnego źródła dochodu w Polsce, a w konsekwencji – przedłużyć legalnego pobytu na obszarze naszego kraju" - napisał rzecznik.

Michalak podkreślił, że tacy rodzice nie posiadają pełnego dostępu do polskiego rynku pracy, zaś w celu uzyskania prawa do legalnej pracy w Polsce muszą uprzednio uzyskać zezwolenie na pracę lub zezwolenie na pobyt czasowy i pracę, co wymaga wniosku od przyszłego pracodawcy. Jak dodał rodzice-cudzoziemcy na wynik postepowania często muszą czekać wiele miesięcy.

Rzecznik zaznacza także, że osoby, które otrzymują zezwolenia na pobyt czasowy nie są uprawnieni do wykonywania pracy w Polsce, nie są także zwolnieni z obowiązku posiadania zezwolenia na pracę.

"W celu uzyskania takiego prawa wciąż muszą oni przekonać potencjalnych pracodawców (których samo znalezienie może być trudne i czasochłonne, biorąc pod uwagę konieczność zapewnienia należytej opieki dzieciom), aby ci zechcieli rozpocząć formalne starania o uzyskanie zezwoleń na pracę dla swoich przyszłych pracowników-cudzoziemców" - napisał Michalak.

RPD poinformował również, że w odpowiedzi na jedno z jego wystąpień minister RPiPS Elżbieta Rafalska wskazała, że MRPiPS zgadza się z koniecznością "wsparcia rodzin z dziećmi, w tym jak najbardziej także rodzin, w których dziecko/dzieci posiadają obywatelstwo polskie, ale rodzic już nie".

Michalak zaznaczył także w liście, że w MRPiPS prowadzone są "analizy możliwych do wprowadzenia rozwiązań mających na celu umożliwienie otrzymywania świadczenia wychowawczego oraz świadczeń rodzinnych przez rodzica posiadającego obywatelstwo państwa innego niż państwo członkowskie Unii Europejskiej, EOG i Szwajcarii".

"Wydaje się, że najwłaściwszym kierunkiem realizacji powyższego będzie zapewnienie ww. rodzicom, niebędącym obywatelami polskimi, dostępu do polskiego rynku pracy, dzięki czemu, z własnych pracy będą mieli możliwość zapewnienia swoim dzieciom utrzymania i jednocześnie (...) będą mogli otrzymywać świadczenie wychowawcze i świadczenia rodzinne" - zaznaczono w liście.

"W mojej ocenie, obowiązkiem Rzeczypospolitej Polskiej jest wyciągnięcie ręki do tej grupy cudzoziemców, gdyż udzielone im wsparcie będzie miało bezpośrednie przełożenie na poziom ochrony praw ich dzieci-obywateli polskich. Dopiero bowiem uzyskanie przez ich rodziców prawa pobytu i pracy w naszym kraju naprawdę otwiera przed małoletnimi szanse na dorastanie w godnych warunkach socjalnych oraz na pełne korzystanie przez nich z prawa do zabezpieczenia społecznego, edukacji, odpoczynku i innych praw konwencyjnych." - napisał Michalak.(PAP)

autor: Marcin Chomiuk