W tej sytuacji nie ma ani zwycięzców, ani przegranych – powiedział w środę w Radiu Kraków prezydencki minister Wojciech Kolarski, odnosząc się do protestu osób niepełnosprawnych i ich opiekunów, który został w niedzielę zawieszony.

Prezydencki minister Wojciech Kolarski ocenił, że zawieszenie protestu daje możliwość spokojnej, dalszej pracy nad poprawą sytuacji osób niepełnosprawnych w Polsce. W tej sytuacji nie ma ani zwycięzców, ani przegranych – powiedział Kolarski, przywołując słowa prezydenta wypowiedziane w niedzielnej rozmowie z PAP.

Jak zaznaczył, Andrzejowi Dudzie zależało na kompromisie pomiędzy protestującymi a stroną rządową. "To strona rządowa jest odpowiedzialna za podjęcie decyzji i znalezienie odpowiedniego rozwiązania, które zaspokoi oczekiwania protestujących i będzie odpowiedzialne. Od tego zależy też los finansów publicznych i polityki całego państwa" – mówił prezydencki minister i zaznaczył, że dzięki wizycie prezydenta w Sejmie nastąpiło przyspieszeni rozmów pomiędzy stronami. Wizyta prezydenta w Sejmie miała też znaczenie – wskazał Kolarski – dla spełnienia jednego z dwóch głównych postulatów.

Minister podkreślił, że w ostatnich dniach prezydent podpisał trzy ustawy, które się odnoszą do sytuacji osób niepełnosprawnych. To – jak mówił – podniesienie renty socjalnej, poprawa sytuacji na rynku pracy dla niepełnosprawnych, ułatwienia przy korzystaniu z opieki zdrowotnej.

18 kwietnia w Sejmie rozpoczął się protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych, który 27 maja w niedzielę został zawieszony. Protestujący zgłaszali dwa postulaty - zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie.

Protestujący uważali, że zrealizowano jeden ich postulat - podniesienie renty socjalnej. Zgodnie z już opublikowaną ustawą wzrośnie ona z 865,03 zł do 1029,80 zł.

Prezydent podpisał również ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych i wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Zdaniem jej autorów, posłów PiS, spełnia ona drugi postulat protestujących i przyniesie gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie około 520 zł oszczędności.