W Burkina Faso aresztowano osiem osób, w tym dwóch żołnierzy burkińskich, w związku z piątkowymi atakami terrorystycznymi w Wagadugu na kwaterę główną burkińskiej armii oraz ambasadę Francji, w których osiem osób zginęło, a 80 zostało rannych.

Do zorganizowania ataków przyznał się malijski odłam Al-Kaidy, Jama'a Nusrat ul-Islam wa al-Muslimin (JNIM), który powstał w zeszłym roku w wyniku fuzji miejscowych grup islamistycznych z Al-Kaidą Islamskiego Maghrebu (AQIM).

Śledczy podejrzewają, że zamachowcy mieli wspólników wśród wojskowych. Wśród aresztowanych jest jeden były i dwóch czynnych żołnierzy - poinformował dziennikarzy prokurator Maizan Sereme. Dodał, że przesłuchanych zostało ponad 60 poszkodowanych i świadków ataków.

W piątek w atakach terrorystycznych na kwaterę główną burkińskiej armii oraz ambasadę Francji w Wagadugu, stolicy Burkina Faso, zginęło 8 wojskowych, a rannych zostało ponad 80 osób. Jeden z zamachowców wysadził się w powietrze wewnątrz siedziby armii. Członkowie sił bezpieczeństwa zabili ośmiu napastników.

Piątkowy zamach był trzecim w stolicy Burkina Faso w ciągu ostatnich trzech lat, którego celem były miejsca uczęszczane przez obywateli państw zachodnich. 13 sierpnia 2017 r. w zamachu w kawiarni, do którego nie przyznała się żadna organizacja, zginęło 19 osób; z kolei 14 stycznia 2016 r. dżihadyści z Al-Kaidy Islamskiego Maghrebu (AQMI) zabili 30 osób, w tym sześciu Kanadyjczyków i pięciu Europejczyków. (PAP)