System ochrony zdrowia w Polsce wciąż jest niedofinansowany, Narodowy Fundusz Zdrowia nie w pełni efektywnie wydaje pieniądze, wydłużyły się kolejki do lekarzy, specjalistów pacjenci często muszą szukać w innych województwach - diagnozuje Najwyższa Izba Kontroli.

W czwartek Izba opublikowała raport o realizacji zadań NFZ w 2016 roku.

Jak podkreśla NIK, Polska, pod względem wydatków na zdrowie, "jest w ogonie krajów europejskich". Izba podaje, że wydatki na ochronę zdrowia w Polsce w 2016 r. stanowiły 6,4 proc. PKB (ogółem, publiczne i prywatne), "co znacząco odbiega od wartości notowanych w innych krajach europejskich". NIK wskazuje, że np. w Niemczech wydatki te stanowiły 11,3 proc. PKB, we Francji 11 proc., w Grecji 8,2, na Węgrzech 7,6.

Jak wylicza Izba, przychody NFZ w 2016 r. wyniosły 73,8 mld zł i były o 4,9 proc. wyższe niż w 2015 r. (blisko 70,4 mld zł). Na świadczenia zdrowotne NFZ wydał prawie 71 mld zł.

"Pomimo zwiększenia o ponad 3,2 mld zł w 2016 roku (w stosunku do roku poprzedniego) wartości umów zawartych ze świadczeniodawcami, system ochrony zdrowia w naszym kraju jest wciąż niedofinansowany" - stwierdziła Izba.

"Blisko połowę z tych środków (45,2 proc.) przeznaczono na podwyżki wynagrodzeń personelu medycznego. Wprowadzone przez Ministra Zdrowia regulacje prawne nie wiązały tych wypłat z realizacją świadczeń i zwiększeniem ich dostępności" - dodaje NIK.

Z ustaleń NIK wynika, że w 2016 r. średni czas oczekiwania pacjentów na udzielenie świadczenia wydłużył się w przypadku większości analizowanych oddziałów, pracowni, zakładów i poradni. Nadal występują też znaczące dysproporcje w dostępie do świadczeń pomiędzy poszczególnymi oddziałami NFZ, w konsekwencji pacjenci w poszukiwaniu lekarzy specjalistów muszą jeździć do sąsiednich województw.

"Spowodowane to było w szczególności deficytem lekarzy specjalistów oraz nierównomiernym rozmieszczeniem kadry i placówek medycznych na terenie kraju. Ponadto w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej, rehabilitacji leczniczej oraz profilaktycznych programach zdrowotnych zakupiono mniejszą liczbę świadczeń, zarówno ogółem, jaki i w przeliczeniu na 10 tys. uprawnionych" - zauważa Izba.

Najniższa wartość świadczeń przypada w woj. opolskim, warmińsko-mazurskim, podkarpackim i pomorskim. Największa - w mazowieckim, łódzkim, śląskim i świętokrzyskim.

Izba wskazuje, że w niektórych województwach nie zapewniono też dostępu do wszystkich rodzajów świadczeń. Pomimo przeprowadzenia w 2015 r. przez NFZ postępowań uzupełniających, które miały na celu poprawę dostępu do świadczeń zdrowotnych, cel ten nie został w pełni osiągnięty. Spośród 10 analizowanych zakresów świadczeń w lecznictwie szpitalnym, tylko na terenie Dolnośląskiego NFZ zapewniono pacjentom pełny dostęp do świadczeń.

Z kolei w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej, spośród ośmiu analizowanych zakresów, dostęp do wszystkich świadczeń zapewniono jedynie w sześciu oddziałach wojewódzkich NFZ: Dolnośląskim, Małopolskim, Mazowieckim, Podlaskim, Śląskim i Świętokrzyskim.

Jednocześnie, - jak zauważa NIK - w porównaniu z innymi krajami Europy polscy pacjenci stosunkowo dużo wydają na ochronę zdrowia z własnej kieszeni. Udział wydatków bezpośrednich, ponoszonych przez pacjentów, w wydatkach na ochronę zdrowia w Polsce w 2016 r. wynosił 23,4 proc. wydatków ogółem, podczas gdy np. wydatki Szwedów - 14,9 proc. "W ten sposób pogłębiają się nierówności społeczne w dostępie do świadczeń zdrowotnych" - ocenia NIK.

Ponadto - jak zauważono w raporcie - "brak decyzji strategicznych ministra zdrowia i zapowiadana likwidacja NFZ spowodowały, że nie przeprowadzono istotnych usprawnień w funkcjonowaniu systemów informatycznych NFZ, a także nie wprowadzono nowych rozwiązań informatycznych, ułatwiających pacjentom korzystanie ze świadczeń zdrowotnych".

Dodano, że dokonywane przez MZ częste zmiany koncepcji informatyzacji systemu ochrony zdrowia, utrudniają powstanie spójnego systemu informacyjnego. Skutkuje to m.in. trudnościami w budowie systemu rozliczania i weryfikacji świadczeń, niewprowadzeniem mechanizmów autoryzacji wykonania świadczenia w czasie rzeczywistym przez lekarza i pacjenta oraz rozwiązań ułatwiających pacjentom korzystanie ze świadczeń w systemie publicznym.

Izba w uwagach do prezesa NFZ postuluje o wprowadzenie zmian organizacyjnych w celu sprawniejszego rozpatrywania spraw wpływających do centrali Funduszu. Podkreśla też potrzebę rzetelnego planowania kosztów i monitorowania ich wykonania w trakcie roku, a także podjęcie działań dyscyplinujących w zakresie realizacji planu kosztów po zakończeniu postępowania wyjaśniającego przyczyny przekroczenia założonych limitów.

NIK postuluje też o podjęcie skutecznych działań w celu ograniczenia kosztów z tytułu wypłaconych kar, grzywien i odszkodowań. Prezes NFZ poinformował NIK, że wszystkie trzy wnioski są w trakcie realizacji.

We wnioskach, Izba wskazuje, iż minister zdrowia nie podejmował wystarczających działań w celu zmiany systemowych rozwiązań dotyczących funkcjonowania ochrony zdrowia. Według NIK skutkują one m.in.: niekorzystną strukturą świadczeń finansowanych ze środków publicznych, dużymi różnicami w dostępie do świadczeń, niezapewnieniem odpowiednich rozwiązań informatycznych.(PAP)

autor: Joanna Strojna-Balcer, Karolina Kropiwiec