Martin Sajdik, przedstawiciel OBWE w grupie kontaktowej ds. uregulowania konfliktu na południowo-wschodniej Ukrainie, powiedział w środę podczas spotkania w Mińsku, że w ciągu minionego tygodnia o 5 proc. wzrosła liczba przypadków złamania zawieszenia broni.

Sajdik, który wypowiadał się po zakończeniu kolejnej rundy negocjacji grupy kontaktowej, poinformował, że kontynuowano też rozmowy na temat zaopatrzenia w wodę mieszkańców regionów ogarniętych konfliktem oraz uregulowania płatności za wodę na terenach kontrolowanych przez separatystów, a także w sprawie wymiany jeńców między stronami konfliktu.

Dyplomata tradycyjnie wezwał strony konfliktu do wycofania sił i środków z linii rozgraniczenia w rejonie Stanicy Ługańskiej.

Iryna Heraszczenko, wiceszefowa ukraińskiej Rady Najwyższej, która jest członkiem podgrupy ds. humanitarnych, napisała na swoim profilu na Facebooku, że w negocjacjach dotyczących wymiany jeńców strona rosyjska żąda „amnestii dla berkutowców (funkcjonariuszy oddziałów specjalnych milicji Berkut, które tłumiły protesty na kijowskim Majdanie i zostały zlikwidowane w 2014 r. - PAP) i innych osób, które nie mają nic wspólnego z Donbasem”.

Strona ukraińska, jak pisze Heraszczenko, już miesiąc temu zgodziła się na wymianę „302 przestępców” w zamian za zwolnienie 81 Ukraińców przetrzymywanych w Donbasie przez siły prorosyjskie. Jak dodała, według Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) liczba ukraińskich zakładników jest większa – wynosi 152 osoby i nadal rośnie.

Trójstronna grupa kontaktowa ds. uregulowania sytuacji na południowym wschodzie Ukrainy, regularnie spotykająca się w białoruskiej stolicy, składa się z przedstawicieli Ukrainy, Rosji i OBWE. Dodatkowo w jej spotkaniach uczestniczą przedstawiciele separatystów kontrolujących niektóre powiaty obwodów donieckiego i ługańskiego.

Kolejne spotkanie grupy kontaktowej odbędzie się 27 października.

Z Mińska Justyna Prus (PAP)