Kwestia aborcji należy do prerogatyw państw i poszczególnych rządów, a nie instytucji międzynarodowych - podkreślił w poniedziałek szef MSZ Witold Waszczykowski, odnosząc się do stanowiska Polski przesłanego do Komitetu Praw Człowieka ONZ ws. przerywania ciąży.

"Jesteśmy za tym, aby instytucje międzynarodowe nie zajmowały się kwestią aborcji. To są prerogatywy państw członkowskich, czy to UE, czy to ONZ, i nie mogą być regulowane przez prawo międzynarodowe" - powiedział dziennikarzom w Luksemburgu szef polskiej dyplomacji.

Polska w swoim stanowisku wyrażonym wobec wytycznych Komitetu Praw Człowieka ONZ wskazała, że ochrona życia ludzkiego jako podstawowe prawo człowieka musi być przyznawana bez względu na konkretny etap rozwojowy człowieka. "Ochrona każdego dziecka musi być uznawana bez względu na wiek, w tym wiek ciążowy" - podkreślono w stanowisku.

Serwis OKO.press, który pierwszy napisał o sprawie, podkreślił, że Polska postuluje skreślenie zapisu, aby państwa zapewniały dostęp do aborcji "w sytuacjach, w których ciąża spowodowałaby istotny ból lub cierpienie kobiety, zwłaszcza gdy ciąża jest wynikiem gwałtu lub kazirodztwa lub gdy płód cierpi na nieuleczalne upośledzenie".

Komitet Praw Człowieka ONZ w opublikowanym w lipcu projekcie tzw. komentarza ogólnego do art. 6 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych określił wytyczne dotyczące stosowania aborcji w krajach członkowskich, w których przewiduje m.in. możliwość aborcji w przypadkach zagrożenia dla życia lub zdrowia kobiety oraz narażenia jej na znaczny ból fizyczny lub psychiczny. Projekt za szczególne uznaje przypadki, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu, kazirodztwa albo gdy stwierdzono, że płód jest nieuleczalnie upośledzony.

Jednocześnie Komitet Praw Człowieka ONZ nie dysponuje środkami, które pozwalałyby na egzekwowanie wykonania wytycznych.(PAP)