Rocznie Lasy Państwowe sadzą ok. pół miliarda drzew, czyli 1000 drzew na minutę; Polska jest też liderem zrównoważonej gospodarki leśnej - mówi PAP minister środowiska Jan Szyszko. Dodał, że polskie lasy mogą odegrać istotną rolę w walce o lepszy klimat.

Od 9 do 13 października w Warszawie odbywać się będzie wspólna Sesja Komitetu do spraw Lasów i Przemysłu Drzewnego EKG ONZ oraz Europejskiej Komisji do spraw Leśnictwa FAO. Resort środowiska wyjaśnił, że do stolicy przyjadą uczestnicy z ponad 50 krajów, w tym ministrowie odpowiedzialni za kwestie środowiska i leśnictwa oraz przedstawiciele organizacji międzynarodowych.

Głównym punktem sesji będzie spotkanie ministrów odpowiedzialnych za lasy regionu paneuropejskiego (spotkanie wysokiego szczebla) pod hasłem "Lasy, nasze wspólne dobro. Wzmacnianie zrównoważonego rozwoju w świetle Porozumienia Paryskiego".

Wydarzeniu towarzyszyć będą obchody IV Europejskiego Tygodnia Leśnego.

PAP: Dlaczego Polska zdecydowała się na organizację tego wydarzenia?

Jan Szyszko: Jesteśmy w europejskiej czołówce pod względem powierzchni lasów. Zajmują one bowiem blisko 1/3 powierzchni naszego kraju. Co warte jest podkreślenia, lesistość Polski systematycznie się zwiększa. Zgodnie z Krajowym programem zwiększenia lesistości, powierzchnia lasów w 2050 r. ma obejmować 33 proc. powierzchni kraju. Lasy Państwowe sadzą obecnie ok. 500 mln drzew rocznie, czyli ok. tysiąca na minutę.

Podczas konferencji chcemy pokazać Polskę jako lidera w prowadzeniu zrównoważonej gospodarki leśnej i wiarygodnego partnera w Europie i w całym regionie paneuropejskim.

PAP: Co będzie głównym wydarzeniem konferencji?

JS: Głównym punktem będzie spotkanie wysokiego szczebla, w którym brać będą udział ministrowie odpowiedzialni w ich krajach za politykę leśną. Będzie to też okazja do dyskusji z przedstawicielami krajowego i zagranicznego przemysłu drzewnego, organizacji międzynarodowych czy nauki. Podczas tego spotkania będziemy chcieli pokazać polską wizję walki ze zmianami klimatu, czyli przedstawić koncepcję leśnych gospodarstw węglowych. Jest to polski pomysł na redukcję emisji gazów cieplarnianych w atmosferze, który został opracowany przez resort środowiska i Lasy Państwowe. Znalazł on też odzwierciedlenie w wynegocjowanym w 2015 r. Porozumieniu Paryskim. Zwraca się w nim bowiem uwagę na rolę układów przyrodniczych, czyli m.in. lasów w zmniejszaniu koncentracji CO2 w atmosferze.

PAP: Na czym polega ta koncepcja?

JS: Poprzez odpowiednie gospodarowaniem lasem, np. przez dosadzanie do starych drzew tych młodych, można zwiększyć pochłanianie dwutlenku węgla przez las. Węgiel jest wychwytywany przez rośliny w naturalnym procesie fotosyntezy i im dłużej rośnie las, tym więcej węgla można w nim składować. Ważną rolę w sekwestracji węgla odgrywają również gleby. Powinno się też unikać tzw. całkowitych zrębów, żeby zapobiec "ucieczce emisji".

Można to jednak w części zrekompensować poprzez szerokie wykorzystywanie elementów drewnianych w budownictwie. Dlatego też resort środowiska i Lasy Państwowe podpisały niedawno list intencyjny ws. promocji takiego rodzaju budownictwa.

Dzięki koncepcji leśnych gospodarstw węglowych możemy uzyskać postulowaną przez Porozumienie Paryskie neutralność klimatyczną, czyli zrównoważenie poziomu emisji CO2 z jego ilością pochłoniętą przez lasy. Badania naukowe prowadzone w Polsce w tym obszarze są bardzo obiecujące, a ideę tą można z powodzeniem realizować także w innych państwach. Dlatego podczas konferencji będziemy chcieli pokazać i przedyskutować nasz projekt oraz zachęcić inne kraje do skorzystania z naszych doświadczeń w tym obszarze.

PAP: Jakie będą konkluzje warszawskiej konferencji?

JS: Podczas konferencji jest planowane przyjęcie kolejnego Zintegrowanego Programu Pracy na lata 2018-2021. Dokument ten będzie miał na celu wspieranie państw ONZ oraz innych zainteresowanych stron w podejmowaniu działań na rzecz zrównoważonego zarządzania i korzystania z lasów.(PAP)

autor: Michał Boroń

edytor: Marek Michałowski