Przedstawicielki Komitetu spotkały się w środę z Markiem Michalakiem w siedzibie RPD, gdzie przekazały swoje postulaty.
Na początku września rzecznik praw dziecka Marek Michalak wystąpił do prezydenta o rozważenie podjęcia inicjatywy ustawodawczej zmierzającej do ochrony dzieci nienarodzonych przed konsekwencjami picia przez kobiety w ciąży alkoholu, zażywania narkotyków i innych substancji powodujących trwałe uszkodzenie płodu. Na podstawie zaproponowanej procedury, kobieta będąca w ciąży, działająca na szkodę swojego dziecka poprzez spożywanie alkoholu, narkotyków lub innych substancji psychoaktywnych, może zostać skierowana przez sąd na leczenie szpitalne we wskazanym zakładzie leczniczym.
Propozycje RPD wzbudziły duże kontrowersje w niektórych środowiskach kobiecych. Dzień po opublikowaniu projektu Michalak wydał oświadczenie, w którym przeprosił wszystkie kobiety, które poczuły się dotknięte. Podkreślił, że nigdy nie było jego intencją ograniczanie kobietom ich praw.
W ocenie członkiń Komitetu "Ratujmy Kobiety 2017", projekt stanowi "próbę ograniczenia wolności osobistej i podmiotowości kobiet, a także przedkłada interes płodu nad dobro i zdrowie żyjącej kobiety". "Komitet +Ratujmy Kobiety 2017+, nie zgadza się na sprowadzanie kobiet do roli +narodowych inkubatorów+ i żąda wycofania się Rzecznika Praw Dziecka Marka Michalaka z projektu kontrowersyjnej nowelizacji Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego" – napisały w komunikacie przesłanym PAP po spotkaniu z RPD członkinie Komitetu "Ratujmy Kobiety 2017".
Według nich postulowane zmiany wprowadzają "nieznaną w polskim prawie instytucję +adwokata dziecka nienarodzonego+, który reprezentowałby interesy płodu".
Daria Bielenik-Walencka z biura RPD powiedziała w środę PAP, że rzecznik będzie się starał wypracować rozwiązanie, które z jednej strony zabezpieczy prawa dzieci nieurodzonych przed zachorowaniem na FAS (ang. fetal alcohol syndrome, alkoholowy zespół płodowy - PAP), a z drugiej strony uwzględni obawy kobiet, że ich prawa mogą być łamane.
"To, co zostało nagłośnione w mediach – przymusowe skierowanie kobiety, która spożywa alkohol, będąc w ciąży, do zakładu leczniczego – to absolutna ostateczność. W projekcie przedstawiona jest cała ścieżka, która rozpoczyna się od rozmowy, od edukacji, od pracy kuratora sądowego, które mają na celu skłonienie tej kobiety do dobrowolnego leczenia i pracy nad tym, żeby dziecko mogło urodzić się zdrowe" – podkreśliła Bielenik-Walencka. Dodała, że tylko wtedy, gdy wszystkie te środki zawiodą, kobieta mogłaby zostać skierowana na leczenie.
Przedstawicielki Komitetu domagały się też od RPD podjęcia "realnych działań, które pomogłyby faktycznie rozwiązać tak palące kwestie, jak problem niechcianych ciąż u nastolatek, ograniczony dostęp do lekarzy-ginekologów oraz brak rzetelnej edukacji seksualnej".
Jednocześnie zaznaczyły, że "Komitet w żadnym wypadku nie lekceważy znaczenia problemu, jakim w Polsce jest FAS - alkoholowy zespół płodowy". Podkreśliły, że "Rzecznik zadeklarował otwartość i elastyczność, a także gotowość do wypracowania wspólnych rozwiązań, które nie będą tak represyjne wobec kobiet".
Michalak powiedział w środę PAP, że jest bardzo otwarty na dyskusję i propozycje zmian, które polepszą sytuację dzieci. "Ważne, żeby nie omijać problemu, ale rozwiązywać problem" - dodał.
"Niewątpliwie problem FAS jest poważnym problemem społecznym i każda inicjatywa, które konstruktywnie chce się włączyć w pomoc tym dzieciom, ich matkom i całym rodzinom, jest na wagę złota. Jestem otwarty i zapraszam do współpracy" - podkreślił. Zaznaczył, że temat wymaga dużej wrażliwości społecznej - i dla dzieci, i dla ich matek, i ich rodzin, a także otwartości na współpracę i determinacji w rozwianiu problemu.
Bardzo szanuję prawa kobiet, nie chciałbym ich w żaden sposób naruszać, ale zależy mi także, żeby chronione były prawa dzieci" - powiedział Michalak.
Komitet "Ratujmy Kobiety 2017" zbiera podpisy pod obywatelskim projektem, który wprowadzić ma m.in. legalne przerwanie ciąży do końca 12. tygodnia, edukację seksualną w szkołach, darmową i łatwo dostępną antykoncepcję. Reguluje również stosowanie klauzuli sumienia przez ginekologów.