Funkcjonariusze chwilę po północy otrzymali zgłoszenie o możliwym porwaniu. Wytypowali pojazd, którym mogli poruszać się porywacze i przystąpili do poszukiwań. Około godz. 4.00 rano samochód udało im się namierzyć i podjąć pościg – poinformowała podkom. Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Porwali mężczyznę, uciekali ulicami Wrocławia

Kierowca ściganego pojazdu nie reagował na wezwania, wjechał na czerwonym świetle na skrzyżowanie ul. Gajowickiej z al. Hallera i zderzył się z jadącym tramwajem.

– Wszyscy mężczyźni zostali przetransportowani do szpitala. W pojeździe znajdowało się dwóch pasażerów, kierowca oraz trzeci mężczyzna, który był przewożony w bagażniku – powiedziała Freus.

Ofiara zginęła podczas wypadku

Porwanym okazał się 34-letni mężczyzna. Mimo udzielonej pomocy po przewiezieniu do szpitala zmarł nad ranem. Do szpitala trafili również jego porywacze. Ich stan nie zagraża życiu. Jak przekazała kom. Freus, ofiara i jej porywacze to polscy obywatele. Więcej szczegółów ma przynieść policyjne śledztwo. W wyniku wypadku nikt więcej nie ucierpiał. W tramwaju nie było pasażerów.