Premier Finlandii Juha Sipila ogłosił w poniedziałek, że nie ma warunków do współpracy w rządzie z nowym kierownictwem Partii Finów. Nie powiodła się próba porozumienia z jej nowym liderem Jussim Halla-aho, eurosceptykiem znanym z nacjonalistycznych poglądów.

W grę wchodzi próba powołania nowej koalicji lub wcześniejsze wybory parlamentarne.

W Finlandii w poniedziałek od godzin porannych toczą się dyskusje nad dalszą możliwością sprawowania rządów przez trzy partie koalicyjne – Centrum Finlandii (KESK), Koalicję Narodową (KOK) oraz Partię Finów (PS). Liderzy spotkali się w rezydencji premiera w centrum Helsinek. Po kilku godzinach dyskusji Jussi Halla-aho opuścił posiedzenie.

Chwilę potem premier Sipila stojący na czele KESK oraz minister finansów Petteri Orpo, który jest liderem KOK, napisali na Twitterze, że nie ma dalszej możliwości współpracy z Partią Finów.

Według państwowego nadawcy Yle, rozbieżności między koalicjantami nie dotyczyły realizacji programu rządowego, ale sporu o wartości. Jussi Halla-aho, a także wybrany w sobotę nowy zarząd ugrupowania reprezentują radykalną linię partii, zgodnie z którą miejsce Finlandii jest poza Unią Europejską. Nowe kierownictwo Partii Finów sprzeciwia się też polityce imigracyjnej prowadzonej przez rząd.

Sipila oświadczył, że współpraca w rządzie nie może opierać się tylko na podstawie zobowiązania do realizacji programu. Według Sipili, wszystkie partie rządzące powinny zgodnie przyjąć, że najważniejsze są dla nich wartości Unii Europejskiej.

Prezydent Sauli Niinisto ma nadzieję na jak najszybsze utworzenie nowego rządu w ramach obecnego składu parlamentu. Według niego upadek rządu, po wyborach wewnątrz Partii Finów, nie był niespodzianką.

Chęć współpracy z premierem Sipilą wyraziły mniejsze partie zasiadające w parlamencie: liberalna Szwedzka Partia Ludowa w Finlandii (RKP - SFP) oraz chadecka partia Chrześcijańscy Demokraci Finlandii (KD), ale warunkiem jest zmiana podstawy programowej rządu.

W razie koalicji tych partii z Centrum Finlandii oraz Koalicją Narodową rząd dysponowałaby 101 mandatami w 200-osobowym parlamencie (obecnie razem z Partią Finów dysponuje 123 mandatami).

Największa partia opozycyjna, Fińska Partia Socjaldemokratyczna (SDP) jest również gotowa do wzięcia odpowiedzialności za rządzenie krajem, ale dopiero po wcześniejszych wyborach.

Ostatni raz przyspieszone wybory parlamentarne w Finlandii odbyły się w latach 70. XX w.

W sobotę Jussi Halla-aho zastąpił na stanowisku szefa partii Timo Soiniego, obecnie ministra spraw zagranicznych Finlandii. Soini, który był przywódcą partii od 1997 r., już wcześniej zapowiedział rezygnację z tej funkcji. Pod wodzą Soiniego w ostatnich latach Partia Finów reprezentowała umiarkowane poglądy.