Jak poinformowała w poniedziałek PAP Olimpia Gapanowicz - naczelnik działającego w Gdańsku Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej, pierwsze zatrzymania w śledztwie, które jest nadzorowane przez tą jednostkę, miały miejsce 23 maja br.
Tego dnia funkcjonariusze gdańskiego CBŚP zatrzymali 24-letniego Mateusza K. i 47-letniego Jacka M. Doszło do tego na parkingu przy jednym z centrów handlowych działających w pobliżu obwodnicy Trójmiasta, w chwili, gdy mężczyźni wyjmowali pakunki z haszyszem ze schowka ulokowanego za tylną ścianą kabiny kierowcy ciągnika siodłowego typu TIR.
Jak poinformowała prokuratura, w schowku odkryto 13 owiniętych folią pakunków, zawierających w sumie prawie 54 kg haszyszu. Z ustaleń dokonanych w czasie śledztwa wynika, że narkotyk został przywieziony do Polski z Hiszpanii drogą wiodącą przez Francję i Niemcy.
Oprócz Mateusza K. i Jacka M. w trakcie akcji przy centrum handlowym zatrzymano też dwóch innych mężczyzn związanych z przemytem: 58-letniego Mirosława K. (ojca Mateusza K.) oraz 22-letniego Marcina R. Obaj mężczyźni – poruszając się autem osobowym - pilotowali na trasie z Hiszpanii do Gdańska ciągnik siodłowy, w którego skrytce ukryty był haszysz.
Gapanowicz poinformowała też, że w śledztwie ustalono, iż Mirosław K. i Mateusz K. nocą z 10 na 11 lutego br. brali również udział w kradzieży z włamaniem do – zlokalizowanego w Chełmży - magazynu depozytowego Urzędu Celnego w Toruniu. Poza ojcem i synem zarzuty popełnienia tego przestępstwa prokuratura przedstawiła trzem innym osobom - 55-letniemu Maciejowi W. i 31-letniemu Michałowi W. (również ojciec i syn) oraz 62-letniemu Leszkowi S.
„Ujawniono, iż po wyłamaniu zabezpieczeń i dezaktywacji alarmów podejrzani weszli do wnętrza magazynu depozytowego, skąd zabrali (…) wyposażenie kompletnej linii produkcyjnej służącej do nielegalnej produkcji wyrobów tytoniowych, a także gotowe, nielegalnie wytworzone papierosy” – poinformowała Gapanowicz wyjaśniając, że skradzione przedmioty warte były w sumie nie mniej niż 3 mln zł. Kom. Rafał Szymański z CBŚP wyjaśnił, że skradzione maszyny odzyskano.
Gapanowicz poinformowała, że siedmiu zatrzymanym w sprawie przemytu oraz włamania mężczyznom prokuratura przedstawiła stosowne zarzuty, a sześcioro podejrzanych (z wyłączeniem Macieja W.) zostało - na wniosek prokuratury - tymczasowo aresztowanych na trzy miesiące przez gdański sąd.
Jak podkreśliła Gapanowicz, we wstępnej fazie śledztwa funkcjonariusze gdańskiego CBŚP ściśle współpracowali z Morskim Oddziałem Straży Granicznej w Gdańsku, a koordynację działań międzynarodowych zapewniał Europejski Urząd Policji (EUROPOL).
Za przemyt haszyszu grozi podejrzanym kara do 15 lat więzienia, za kradzież z włamaniem - do 10 lat.