W stolicy Kazachstanu formalnie zakończyła się trzecia tura rozmów w sprawie Syrii; do Astany nie przybyła syryjska opozycja, lecz kazachski MSZ utrzymuje, że jej delegacja może jeszcze przyjechać w środę wieczorem.

"Kazachstan jest gotów zapewnić niezbędne warunki do przeprowadzenia ewentualnych konsultacji między przedstawicielami państw gwarantów z przedstawicielami zbrojnej opozycji syryjskiej" - powiedział rzecznik kazachskiego MSZ Anuar Żajnakow.

Szef rosyjskiej delegacji w Astanie Aleksandr Ławrentjew powiedział, że Rosja, Turcja i Iran pozostawiają na miejscu ekspertów na wypadek, gdyby przedstawiciele syryjskiej opozycji zmienili zdanie i przybyli do Astany, gdzie mogłoby w czwartek rano dojść do rozmów.

Syryjska opozycja tłumaczyła najpierw, że nie przyjedzie do Astany, gdyż siły rosyjskie wciąż prowadzą naloty wymierzone w cywilów, a Moskwa nie jest w stanie wywrzeć presji na Damaszek, by przestrzegał rozejmu. Później opozycja wysyłała sprzeczne sygnały na temat udziału w obecnej turze rozmów w Astanie, które formalnie zakończyły się w środę opublikowaniem wspólnego oświadczenia i wyznaczeniem daty kolejnego spotkania. Ma się ono odbyć w Astanie 3-4 maja.

W opublikowanym w środę wspólnym oświadczeniu Rosja, Turcja i Iran, które są gwarantami rozejmu z końca r. 2016 między siłami reżimu prezydenta Baszara el-Asada a oddziałami zbrojnej opozycji, potwierdziły swoje zaangażowanie w kompleksowe uregulowanie polityczne w Syrii. Podkreśliły też rolę obecnej tury rozmów w Astanie we wspieraniu rozmów genewskich w sprawie Syrii.

Uczestnicy rozmów w Astanie zapowiedzieli, że 18-19 kwietnia w stolicy Iranu Teheranie mają się spotkać eksperci Rosji, Turcji i Iranu, by kontynuować pracę nad dokumentami, aby mogły one zostać zatwierdzone na kolejnym spotkaniu w Astanie. Szef rosyjskiej delegacji oznajmił, że wśród spraw omawianych podczas obecnych konsultacji w Astanie była praca nad mapami wyznaczającymi granice między opozycją a terrorystami w Syrii, nad utworzeniem grupy roboczej w celu wymiany więźniów, kwestie rozminowywania zabytków kultury.

Reuters przypomina, że Rosja, która wspiera w konflikcie syryjskim prezydenta Asada, wysunęła inicjatywę rozwiązań dyplomatycznych po tym, gdy jej siły powietrzne pomogły syryjskim władzom pokonać w grudniu rebeliantów w Aleppo.

Sześć lat od rozpoczęcia powstania przeciw Asadowi prezydent wygrywa na polu walki, lecz wojna domowa w Syrii jest daleka od zakończenia - pisze Reuters.(PAP)

mmp/ mc/