Kierunek dekomercjalizacji opieki zdrowotnej jest dobry, ale wykonanie tego przez Ministerstwo Zdrowia jest skrajnie nieodpowiedzialne; wprowadzanie w takim tempie nieprzygotowanych zmian odbije się na pacjentach - uważają politycy Partii Razem.

Jak mówił w czwartek na konferencji prasowej Adrian Zandberg z Partii Razem, polski system opieki zdrowotnej potrzebuje "dogłębnych reform". Ale - jak podkreślił - one muszą być wprowadzane w sposób "przygotowany".

"To z czym mamy dziś do czynienia, to chaos w szpitalach, który wprowadzi za chwilę - nieprzygotowanymi, nieprzemyślanymi ruchami - minister (zdrowia Konstanty) Radziwiłł" - stwierdził.

"Kierunek dekomercjalizacji opieki zdrowotnej jest dobry, ale wykonanie tego przez ministerstwo jest skrajnie nieodpowiedzialne" - ocenił. Według niego "wprowadzanie nieprzygotowanych zmian w tym tempie odbije się na pacjentach i skompromituje słuszną ideę dekomercjalizacji opieki zdrowotnej". Dodał, że jego partia właśnie tego obawia się najbardziej.

Dekomercjalizacja opieki zdrowotnej jest potrzebna, bo - jak uzasadniał - "sytuacja, w której prywatne firmy robią złote interesy kosztem budżetów publicznych, to patologia". "Leczenie nie może być poddane ordynarnemu rachunkowi zysku i strat" - podkreślił.

Zdaniem polityka Partii Razem zaprezentowane przez resort zdrowia zmiany nie rozwiązują podstawowego problemu systemu opieki zdrowia, którym - jak mówił - jest niedofinansowanie. "Wydajemy w Polsce na zdrowie zbyt mało pieniędzy, żeby zapewnić dobre wyniki leczenia i godne warunki opieki wszystkim potrzebującym" - mówił Zandberg. Ocenił również, że tak szybkie tempo wprowadzania zmian doprowadzi m.in. do braku dostępności lekarzy dla pacjentów.

Według Marceliny Zawiszy (Partia Razem), w ustawie o utworzeniu tzw. sieci szpitali nie bierze się pod uwagę zmian demograficznych i potrzeb osób starszych. Zaznaczyła, że polskie społeczeństwo jest jednym z najszybciej starzejących się w Europie.

"Minister Radziwiłł zupełnie zapomniał o grupie potrzebującej specjalistycznej opieki, czyli o seniorach. Pokazuje to, że Ministerstwo Zdrowia i rząd Prawa i Sprawiedliwości nie potrafi systemowo spojrzeć, nie tylko na potrzeby, które są już dzisiaj, ale także na te potrzeby, które pojawią się w przyszłości" - oceniła Zawisza.

Rząd we wtorek przyjął projekt ustawy o utworzeniu tzw. sieci szpitali. Zgodnie z nowymi przepisami szpitale mają być kwalifikowane do sieci po spełnieniu ściśle określonych kryteriów dotyczących zakresu i charakteru udzielanych świadczeń, niezależnie od struktury własności. Szpitale znajdujące się w sieci mają zostać podzielone na siedem poziomów systemu zabezpieczenia, a kwalifikacji do każdego poziomu będzie się dokonywać na cztery kolejne lata kalendarzowe. Placówka zakwalifikowana do sieci będzie miała zagwarantowane zawarcie umowy z NFZ. Zdanie odrębne ws projektu zgłosił wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, lider partii Polska Razem. (PAP)