PRAWO
Prokuratura Regionalna w Łodzi wszczęła postępowanie w sprawie niedopełnienia obowiązków przez śledczych zajmujących się sprawą Amber Gold. Wystąpiono już o akta osobowe czterech osób z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz.
– Chodzi o osobę, która prowadziła postępowanie (Barbarę Kijanko – przyp. red.), jak również jej przełożonych oraz nadzorców. Niewykluczone, że ta liczba jeszcze wzrośnie – mówi Krzysztof Bukowiecki, rzecznik łódzkiej prokuratury.
Na razie postępowanie prowadzone jest w sprawie. Jeśli zostaną postawione zarzuty, wówczas za niedopełnienie obowiązków oskarżycielom grozić będzie do 3 lat pozbawienia wolności. Co ciekawe, ewentualne pociągnięcie do odpowiedzialności jest możliwe dzięki ubiegłorocznej nowelizacji kodeksu karnego (Dz.U. z 2016 r. poz. 189). Zmieniono wówczas zasady przedawnienia karalności.
Niedopełnienie obowiązków (art. 231 k.k.) przedawnia się po 5 latach lub po 10 w przypadku wszczęcia postępowania. Przed nowelizacją wydłużenie okresu przedawnienia z 5 do 10 lat miało miejsce dopiero w przypadku wszczęcia postępowanie przeciwko osobie. Zgodnie z nowymi przepisami dzieje się tak już w przypadku wszczęcia postępowania w sprawie. W dodatku dodano przepis przejściowy, zgodnie z którym do czynów popełnionych przed dniem wejścia w życie nowelizacji stosuje się już nowe przepisy o przedawnieniu, chyba że jego termin upłynął.
Choć umorzenie sprawy Amber Gold przez prokuraturę rejonową miało miejsce w styczniu i sierpniu 2010 r., to łódzcy śledczy przyjmują, że niedopełnienie obowiązku miało miejsce w okresie pomiędzy grudniem 2009 a 28 czerwca 2012 r., a więc przez cały czas, gdy sprawą zajmowała się prokuratura rejonowa. W ten sposób pięcioletni okres przedawnienia mija w czerwcu tego roku. Gdyby nie nowelizacja, śledczy musieliby do tego czasu nie tylko wszcząć postępowanie, ale i postawić zarzuty. Teraz na pociągnięcie śledczych do odpowiedzialności mają czas do 28 czerwca 2022 r. ⒸⓅ