W naszym interesie jest, by trzecią władzę reprezentowali ludzie uczciwi i krystaliczni - powiedział czwartek minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro, odnosząc się do sprawy sędziego z Wrocławia, wskazanego przez ochronę marketu jak sprawca kradzieży.

"To jest bardzo przykra sytuacja, kolejna niestety w polskim sądownictwie, kiedy bardzo prominentny przedstawiciel sędziów w Polsce jest zatrzymywany w okolicznościach, które nasuwają bardzo poważne podejrzenia, że mogą być związane z popełnieniem typowego kryminalnego przestępstwa" - powiedział Ziobro na konferencji prasowej w Warszawie. Ocenił, że sędzia został przyłapany "prawie że na gorącym uczynku"

Minister powiedział też, że przykre były wypowiedzi piętnujące działania prokuratury w tej sprawie. "Wszyscy wobec prawa w Polsce są równi. Nie ma równych i równiejszych. Odrzucam myślenie w kategorii kast i lepszych lub gorszych ludzi, których można lepiej albo inaczej traktować i przymykać oko na rozmaite nieprawidłowości. Przeciwnie, od kogoś, kto jest sędzią, a zwłaszcza sędzią w tak nobilitującym miejscu jak sąd apelacyjny, można oczekiwać, sądzę, więcej niż od przeciętnego Kowalskiego" - powiedział Ziobro.

"W naszym interesie jest to, aby trzecią władzę reprezentowali ludzie uczciwi i krystaliczni, bez tego rodzaju uczynków na sumieniu" - dodał.

W poniedziałek wieczorem Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu poinformowała PAP, że sędzia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu został wskazany przez pracowników ochrony jednego z wrocławskich marketów jako sprawca kradzieży nośników pamięci elektronicznej, miał ukraść towar o wartości przeszło 2 tys. zł.

W środę sędzia Robert Wróblewski został zawieszony w pełnieniu obowiązków służbowych. Zdecydowało o tym Kolegium Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu po zapoznaniu z materiałami przekazanymi przez prokuraturę.

Uchwała kolegium o zawieszeniu sędziego będzie obowiązywała przez miesiąc. W tym czasie sprawę zawieszenia powinien rozpatrzyć sąd dyscyplinarny. W czwartek prokurator krajowy Bogdan Święczkowski powiedział, że jeżeli taka decyzja zapadnie, "prokuratura natychmiast wystąpi z wnioskiem o obniżenie wynagrodzenia pana sędziego".

Śledztwo w sprawie we wtorek wszczęła Prokuratura Rejonową Krzyki-Zachód. Tego samego dnia zostało ono przekazane do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, by w ostateczności trafić do Prokuratury Krajowej, gdzie znajduje się wydział wewnętrzny zajmujący się sprawami sędziów i prokuratorów.

Do tej pory w ramach tego śledztwa przesłuchano świadków oraz analizowano monitoring sklepowy. Sędzia nie został zatrzymany i nie można go przesłuchać jako podejrzanego. Z prawa o ustroju sądów powszechnych wynika, że jest to możliwe po prawomocnym uchyleniu immunitetu przez sąd dyscyplinarny.

We wtorek w trybie pilnym po raz pierwszy zostało zwołane posiedzenie Kolegium Sądu Apelacyjnego. Sędzia, wskazany przez ochronę marketu jako sprawca kradzieży, podczas kolegium zrelacjonował przebieg wydarzeń. "Zaprzeczył, aby dokonał kradzieży sklepowej oraz podkreślił, że sam zwrócił się o wezwanie policji w celu jak najszybszego wyjaśnienia sprawy" – przekazała rzeczniczka sądu. Kolegium Sądu Apelacyjnego wystąpiło do rzecznika dyscyplinarnego o podjęcie czynności wobec sędziego.