W środę Senat zaproponował poprawki do ustawy o świadczeniu uzupełniającym dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji, które wprowadzają do ustawy zasadę "złotówka za złotówkę". Tego samego dnia wieczorem Sejm poprawki Senatu przyjął.
Świadczenie uzupełniające będzie przysługiwało "w wysokości nie wyższej niż 500 zł miesięcznie", przy czym łączna kwota tego świadczenia i świadczeń finansowanych ze środków publicznych nie może przekroczyć 1600 zł. Oznacza to, że osoby otrzymujące obecnie świadczenia nieznacznie przekraczające wysokość renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy (czyli 1100 zł) nie zostaną pozbawione możliwości uzyskania świadczenia uzupełniającego.
W wyniku tych zmian świadczeniem może zostać dodatkowo objętych ok. 56 tys. uprawnionych z ZUS z orzeczeniem o niezdolności do samodzielnej egzystencji z tytułu podniesienia progu dochodowego do 1600 zł, ok. 360 tys. osób w wieku 75 i więcej lat, pobierających dodatek pielęgnacyjny, które mogą wystąpić o orzeczenie o niezdolności do samodzielnej egzystencji, a także ok. 31,4 tys. osób pobierających rentę socjalną w zbiegu z rentą rodzinną (w tym 12 tys. z innych organów emerytalno-rentowych niż ZUS).
W efekcie poprawek PiS łączny roczny koszt wprowadzenia świadczenia uzupełniającego to ok. 4,5 mld zł. O świadczenie będzie mogło ubiegać się ponad 800 tys. osób.