Gościem Marcina Cichońskiego w podcaście "DGPtalk: Po stronie kultury" jest Stan Zapalny, piosenkarz.

Skąd się wziął Stan Zapalny?

– Muza, którą tworzę to jest nawiązanie do lat 80-tych. W tamtych czasach nazwy zespołów były trochę nieoczywiste. Zawsze chciałem, żeby moja nazwa była nieoczywista, ale z drugiej strony chciałem, żeby to było coś związanego z moim imieniem. Nazywam się Stasiu, Stanisław i skrót od tego to jest też Stan i kiedy byłem mały wielu moich znajomych tak na mnie wołało: Stan. Aktualnie mieszkam we Francji i tu też moi znajomi tak do mnie mówią. Więc Stan musiał być. Jaki Stan? Stan Szymański? Stan zwykły? Byłem bardzo zdesperowany. Nie wiedziałem jakim Stanem chciałbym być. Dwa tygodnie przed premierą mojej pierwszej piosenki, dobra będę Stanem Zapalnym, tak totalnie dla żartu. Wszyscy to podłapali i mówią: Hmm pasuje – mówi Stan Zapalny.

Jak to jest usłyszeć siebie w radiu?

– To było niesamowite uczucie. Byłem wtedy w sklepie spożywczym, robiłem zakupy i nagle usłyszałem: Ego to ciągłe ego.. Halo, czy to jest jakiś żart? Byłem wtedy z jaką koleżanką, mówię do niej: posłuchaj tego! To było wow! To było naprawdę fajne uczucie! – dodaje Stan Zapalny.

PODCASTY DGPtalk - POSŁUCHAJCIE!

Podcasty "DGPtalk: Po stronie kultury" znajdziecie także w serwisach: Spotify, iTunes Podcast oraz Google Podcast i aplikacjach: Lecton oraz Squid. Zapraszamy do subskrybowania!

Stan Zapalny (Staś Szymański)piosenkarz