Gościem Szymona Glonka w podcaście "DGPtalk: Dzieje się świat" jest dr Spasimir Domaradzki, Uniwersytet Warszawski oraz Instytut Europy Środkowej.

Jakie są nastroje wśród społeczeństwa bułgarskiego w stosunku do Unii Europejskiej?

To jest niezwykle skomplikowane pytanie. Z jednej strony Bułgarzy w dalszym ciągu należą do grona narodów, które pozytywnie odnoszą się do Unii Europejskiej. Natomiast ten stosunek od czasu członkostwa został niejako nadszarpnięty przez problemy natury wewnętrznej, w których to Unia Europejska nie zawsze jawi się jako ten jednoznacznie pozytywny gracz. To jest o tyle interesujące, że na przestrzeni ostatnich 17 lat te relacje bułgarsko — unijne czy bułgarskie członkostwo w Unii Europejskie przechodziło swoistą metamorfozę. Obecnie jest poddane tym wszystkim czynnikom i wyzwaniom, przed którymi dzisiaj stoją relacje nie tylko Bułgarii z Unią Europejską, ale sytuacja geopolityczna wokół całej Unii Europejskiej. Pierwszym wyzwaniem, o którym warto powiedzieć, to jest fakt, że w ciągu ostatnich 3 lat mieliśmy do czynienia z bardzo poważnym kryzysem politycznym wewnątrz w Bułgarii, z polityczną destabilizacją. Ona przełożyła się na wzrost pewnej społecznej apatii, zmęczenia polityką. Z drugiej strony realizacja unijnych polityk została wykorzystana przez szereg ugrupowań, które bardzo mocno się uaktywniły po wybuchu wojny, po pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę. A jako narzędzia rosyjskiej propagandy, w których unijne polityki, dążenie do realizacji unijnych celów w ramach Zielonego Ładu, transformacji gospodarek związanej z niskoemisyjnością przełożyły się na negatywny stosunek tych ugrupowań prorosyjskich, które bardzo mocno akcentowały obronę własnych. Drugim wyzwaniem w relacjach dwustronnych, czy też wewnątrz samej Unii Europejskiej jest to, że bułgarscy rolnicy w sposób bardzo podobny do polskich odczuwają kwestie związane z umożliwieniem importu ukraińskiej produkcji rolnej na rynki. Protesty tak samo, jak w Polsce wpływały niejako na obraz i wizerunek Unii Europejskiej. No i trzecim ważnym elementem to jest to, że Bułgaria w odróżnieniu od Polski już od dłuższego czasu dąży do członkostwa w ramach strefy Euro oraz przystąpienia do strefy Schengen. Są to wyzwania, z którymi jak się okazuje, wcale nie jest tak łatwo sobie poradzić. Przede wszystkim ze względu na wspomnianą przeze mnie wewnętrzną polityczną destabilizację w ciągu ostatnich 3 lat, ale również ze względu na problemy natury strukturalnej. Instytucjonalnej. Związane są z koniecznością reformy wymiaru sprawiedliwości na poziomie krajowym, które powodują, że w Unii Europejskiej, ale przede wszystkim wśród państw członkowskich Unii Europejskiej istnieje nieustanna wątpliwość dotycząca zasadności członkostwa Bułgarii w tych dwóch formatach integracyjnych – mówi Spasimir Domaradzki.

Wybory do europarlamentu

Wybory do Europarlamentu w Bułgarii będą niezwykle istotne przede wszystkim ze względu na specyfikę bułgarskiej sceny politycznej. Jak już wspomniałem, w ciągu ostatnich 2 lat mieliśmy do czynienia z permanentnym kryzysem politycznym z brakiem możliwości utworzenia sprawnie funkcjonującego rządu. Nadzwyczajną koncentracją władzy w rękach prezydenta. Dopiero w czerwcu ubiegłego roku w Bułgarii doszło do bardzo specyficznej sytuacji, w której dwaj główni rywale polityczni utworzyli rząd rotacyjny. Porozumieli się, że jego zakres czasowy,18 miesięcy, ma służyć przede wszystkim temu, żeby ustabilizować Bułgarię i żeby przejąć władzę od prezydenta – wyjaśnia Domaradzki.