Problem mieszkań dotyczy ogromnej liczby mieszkańców naszego kraju, w związku z czym jest niesamowicie żywotny i potrafi ponieść lub zatopić polityków czy partie polityczne - mówi w rozmowie z DGP Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydentka Gdyni.
W oferowanych rozwiązaniach w ogóle nie słyszę dotknięcia sedna problemu. Słyszę w nich atrakcyjne obietnice, które mogą być bardzo mile przyjmowane, szczególnie przez osoby ciężko umęczone brakiem własnego kąta od wielu lat, a co gorsza jeszcze brakiem perspektyw – mówi Katarzyna Gruszecka-Spychała.
Wiceprezydentka Gdyni dodaje też, że z perspektywy samorządowca wie, jak trudno z tym problemem się zmagać i jak bardzo trudno jest dostarczyć mieszkańcom to, czego potrzebują.
– Byłam jedną z osób, które z dość dużym entuzjazmem podeszły do projektu Mieszkania Plus. Nie dlatego, że nie widziałam w nim wad, tylko dlatego, że miałam nadzieję, że coś się ruszy. Ale jak widać, to też był błąd, bo dzisiaj ci mieszkańcy, którzy zdecydowali się na przystąpienie do tego programu, przychodzą do nas na interwencje. Nie dlatego, że mają do miasta pretensję, tylko dlatego, że w mieście widzą jakąś szansę obrony przed czymś, co odbierają jako niesprawiedliwość – mówi wiceprezydentka Gdyni.
Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy: