Finansowanie działalności jest jednym z tematów budzących największe emocje wśród samorządowców. Zmiany w podatkach, wzrosty cen energii, inflacja – to niektóre z czynników, jakie przetrzebiły lokalne budżety. Pod adresem władzy centralnej padają konkretne postulaty

– Naprawa systemu finansów samorządowych jest jedną z najpilniejszych potrzeb. I nie chodzi tutaj o potrzebę wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, ale o potrzeby Polski i jej obywateli – definiuje senator Zygmunt Frankiewicz, prezes Związku Miast Polskich, wieloletni prezydent Gliwic.

Jak przypomina, samorządy odpowiadają za świadczenie większości podstawowych usług publicznych dla mieszkańców.

– Jako wspólnoty samorządowe oczekujemy, że alokacja środków finansowych będzie po prostu uczciwa, a jednocześnie będzie uwzględniała specyficzne potrzeby poszczególnych regionów – wskazuje starosta bielski Andrzej Płonka, prezes zarządu Związku Powiatów Polskich. – W przypadku jakichkolwiek zmian oczekiwalibyśmy, że władza centralna uwzględni realne koszty związane z wykonywaniem zadań publicznych przez jednostki samorządu terytorialnego, nie narzucając jednocześnie zadań bez zabezpieczenia adekwatnych środków finansowych – dodaje.

Krzysztof Iwaniuk, wójt gminy Terespol, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej, wskazuje na konieczność jak najszybszego rozpoczęcia prac nad ustawą na temat finansowania samorządów.

– My po prostu chcemy, niezależnie od uwarunkowań historycznych czy innych, położenia geograficznego, godnie wykonywać nałożone na nas ustawami obowiązki – mówi.

I uzupełnia, że trzeba znaleźć mechanizmy, które dadzą równe szanse wszystkim.

Ciężki kaganek oświaty

Związek Miast Polskich określił potrzeby w zakresie finansowania samorządów w listopadzie ub.r., szeregując je pod względem pilności. Na pierwszy plan wysuwało się wówczas przywrócenie subwencji rozwojowej dla JST na 2024 r. Sama subwencja rozwojowa została zawieszona w 2023 r., a w pierwotnej wersji ustawy okołobudżetowej, przygotowanej jeszcze przez rząd Zjednoczonej Prawicy, przewidziano jej brak również w 2024 r. Ostatecznie część rozwojowa subwencji ogólnej na ten rok zostanie wypłacona, co znalazło odzwierciedlenie w uchwalonej przez Sejm ustawie okołobudżetowej.

Drugi blok potrzeb sformułowanych przez ZMP dotyczy oświaty. Na problemy z jej finansowaniem zwracają uwagę samorządowcy wszystkich szczebli. Związek Miast Polskich postuluje zwiększenie subwencji oświatowej na 2024 r. tak, aby pokrywała co najmniej koszty wynagrodzeń wraz z pochodnymi. Rząd zapowiada, że środki na oświatę przewidziane w ustawie budżetowej będą wystarczające. Zdaniem ZMP za zwiększeniem subwencji powinna pójść reforma finansowania oświaty, aż do przywrócenia wysokości kwoty subwencji oświatowej do poziomu 3 proc. PKB.

Kongres Perły Samorządu 2024

Ważne i aktualne dla samorządu terytorialnego tematy będą omawiane podczas Kongresu Perły Samorządu, który odbędzie się 23–24 maja w Gdyni. Jego organizatorami są redakcja Dziennika Gazety Prawnej i Urząd Miasta Gdyni. W wydarzeniu wezmą udział samorządowcy, przedstawiciele rządu, świata biznesu, nauki, organizacji pozarządowych i mediów.

Przedstawiciele Związku Gmin Wiejskich RP wskazują na konieczność opracowania standardów edukacyjnych i podporządkowania im znaczonych, pokrywających wydatki w 100 proc. państwowych środków na oświatę. Inna propozycja dotyczy tego, żeby strona rządowa przejęła całość kosztów związanych z wynagradzaniem osób zatrudnionych w szkołach, przedszkolach i innych placówkach oświatowych. Ten sam podmiot, który kształtuje wysokość wynagrodzeń, byłby odpowiedzialny za skutki swoich decyzji.

– Byłoby to uczciwsze rozwiązanie i odetchnęlibyśmy z ulgą, bo dzisiaj każda podwyżka dla nauczycieli rujnuje nam budżety – mówi Krzysztof Iwaniuk.

Postulujemy zwiększenie podatku leśnego, który Lasy Państwowe powinny płacić na rzecz gmin wiejskich z racji niszczenia lokalnych dróg podczas wywózki drewna z lasu. Oczekujemy również subwencji ekologicznej. Przygotowany przez nas gotowy projekt leży na stole – mówi Krzysztof Iwaniuk, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP

W kwestii oświaty Związek Powiatów Polskich zauważa, że konieczne staje się ustalenie takiej wysokości i algorytmu podziału części oświatowej subwencji ogólnej, aby środki trafiające do powiatów pokrywały bieżące koszty funkcjonowania oświaty ponadpodstawowej i innych zadań oświatowych realizowanych przez powiaty (tak jak to było do 2015 r.).

Zasilenie źródeł finansowania

Potężna grupa postulatów JST dotyczy udziału we wpływach z podatków. Andrzej Płonka, punktując kluczowe oczekiwania samorządów, wskazuje na aspekty wymagające natychmiastowego uregulowania. Jednym z nich jest zapewnienie przez władzę centralną stabilnych i przewidywalnych źródeł finansowania, co pozwoli na skuteczne, długoterminowe planowanie działań na poziomie lokalnym. Jak wyjaśnia szef ZPP, chodzi przede wszystkim o objęcie podatku dochodowego od osób fizycznych płaconego ryczałtem takimi samymi zasadami podziału między podsektor rządowy i podsektor samorządowy finansów publicznych, jak podatku płaconego według skali podatkowej. To jedno z rozwiązań, które postuluje także Związek Miast Polskich.

Zdaniem Andrzeja Płonki niezbędne jest również zwiększenie udziału jednostek samorządu terytorialnego w podatku CIT do poziomu analogicznego jak w PIT, ale z innym podziałem wewnętrznym, czyli z wyraźnie większym udziałem powiatów.

Prezes Związku Powiatów Polskich wskazuje też na zagadnienia dotyczące dochodów i majątku powiatów, które wymagają systemowego działania.

– Oczekiwalibyśmy przede wszystkim opracowania nowego system dochodów JST uwzględniającego w przypadku powiatów przyznanie władztwa podatkowego w zakresie wybranych podatków oraz dochody transferowe w wysokości powiązanej z wpływami z VAT. Ponadto naszym oczekiwaniem jest również przekazanie powiatom mienia Skarbu Państwa – postuluje.

Kwestię wpływów z podatków komentuje również Krzysztof Iwaniuk. Rozwiązaniem – wskazuje – jest kategoryzacja gmin. Jego zdaniem, jeżeli miasta „chcą koniecznie mieć udział we wpływach z PIT”, to zasadne byłoby wprowadzenie odrębnych mechanizmów finansowania dla gmin miejskich i wiejskich. Na niekorzyść tych ostatnich przemawia bowiem demografia i odpływ ludności do ośrodków miejskich. Dodatkowo – argumentuje szef ZGWRP – na wsi nie ma dużych firm, a rolnicy praktycznie nie płacą podatków, podobnie jak wielu emerytów. Obszary wiejskie charakteryzują się też tym, że bardzo szybko się starzeją. Wszystkie te czynniki ograniczają bazę podatkową gmin wiejskich.

Dlatego Związek Gmin Wiejskich RP proponuje finansowanie w modelu subwencji.

– Postulujemy zwiększenie podatku leśnego, który Lasy Państwowe powinny płacić na rzecz gmin wiejskich z racji niszczenia lokalnych dróg podczas wywózki drewna z lasu. Oczekujemy również subwencji ekologicznej. Przygotowany przez nas gotowy projekt leży na stole – mówi szef Związku.

Wyjaśnia przy tym, że prawie połowa terytorium Polski jest prawnie chroniona z uwagi na walory przyrodnicze, parki krajobrazowe czy rezerwaty przyrody. W związku z tym gminy wiejskie, które znajdują się na tych terenach, powinny otrzymywać rekompensaty, bo ochrona walorów przyrodniczych ogranicza możliwości.

Zdaniem przewodniczącego ZGWRP powinna pojawić się także subwencja drogowa, bo drogi lokalne są w najgorszym stanie albo w ogóle ich brakuje. Inny wątek to sytuacja gmin przygranicznych, które muszą stawić czoła dodatkowym problemom. Na przykład niszczeniu dróg przez transporty sprzętu wojskowego, w ramach ochrony zewnętrznej granicy UE.

Potrzebny unijny napęd

W temacie pieniędzy miasta przypominają o środkach unijnych. Odblokowanie funduszy europejskich na realizację Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności oraz środków na wdrażanie polityki spójności, pilne uruchomienie naborów w ramach „Zielonej Transformacji Miast” w KPO w formie bezzwrotnych dotacji na inwestycje oraz pilna korekta KPO w zakresie planowania przestrzennego i gospodarki wodno-ściekowej – to potrzeby sformułowane przez Związek Miast Polskich.

W 2024 r. władza centralna powinna zapewnić gminom pełne pokrycie kosztów zadań zleconych – wskazuje też Zygmunt Frankiewicz. Wśród dalszych potrzeb wymienia zwrot faktycznie poniesionych kosztów realizacji przez samorządy zadań zleconych za ostatnie pięć lat (na podstawie sprawozdań finansowych).

Odnosząc się do nieodległej przyszłości związanej z alokacją środków europejskich, Andrzej Płonka podkreśla, że samorządy terytorialne oczekują wsparcia ze strony rządu i instytucji centralnych w zakresie jak najszybszego uruchomienia konkursów i maksymalnego uproszczenia procedur związanych ze zdobywaniem środków z funduszy europejskich.

– Sytuacja ta pozwoli nam na efektywne realizowanie projektów rozwojowych – mówi.

Prezes Związku Powiatów Polskich zwraca też uwagę na grupę zagadnień bieżących, które możliwe są do rozwiązania poprzez prostą nowelizację przepisów dotyczących kwestii finansowych. Za konieczne uznaje działania zmierzające do uwzględnienia w systemie równoważenia dochodów (janosikowe) efektów działania części wyrównawczej subwencji ogólnej. Wskazuje też na konieczność waloryzacji zgodnie ze wskaźnikiem inflacji wszystkich opłat administracyjnych za czynności realizowane przez powiaty, wraz z wprowadzeniem mechanizmów automatycznej waloryzacji na przyszłość. ©℗

Organizatorzy

ikona lupy />
fot. materiały prasowe