Pandemia COVID-19, rosyjska agresja na Ukrainę, globalne zaburzenia łańcuchów dostaw – wszystkie te wydarzenia postawiły biznes w obliczu bezprecedensowych wyzwań. Przedsiębiorcy nie rezygnują jednak ani z ambicji, ani z transformacji, ale oczekują partnerskiego traktowania

Ostatnie lata dowiodły, że współczesny biznes musi być przede wszystkim elastyczny i gotowy na zmianę. Przez długi czas wydawało się, że świat zmierza w kierunku międzynarodowej współpracy, a dominacja Stanów Zjednoczonych i ich współpraca z Europą oraz krajami wschodnimi pozostaną stabilne. Chociaż eksperci przewidywali pewne zawirowania, niewielu spodziewało się tak potężnych tąpnięć. Biznes najszybciej odczuwa skutki olbrzymich globalnych przesunięć.

Pandemia była pierwszym poważnym wstrząsem ukazującym, jak silnie gospodarki są połączone z globalnym łańcuchem dostaw. Problemy z dostępnością produktów uświadomiły nam, jak ważna jest dywersyfikacja źródeł dostaw. W ślad za pandemią przyszła rosyjska agresja na Ukrainę, która po raz kolejny uwypukliła zależności energetyczne Europy.

Jednocześnie obserwujemy rosnącą pozycję gospodarek wschodzących, takich jak BRICS, które odgrywają coraz większą rolę w międzynarodowej ekonomii. W obliczu tych zmian wiele krajów zaczyna zwracać uwagę na samowystarczalność, szczególnie w kwestii energii.

W tym nieprzewidywalnym świecie byłoby znacznie łatwiej, gdyby rządzący wykazywali większą otwartość na dialog. Gdyby słuchali głosu biznesu i dbali o przewidywalność prawa.

Transformacja w Europie

W tym roku minęła 20. rocznica naszego członkostwa w UE. Ze wstąpieniem do grona krajów członkowskich wiązaliśmy ogromne nadzieje. Należy przyznać, że wiele z nich się spełniło. Między 2004 r. a 2022 r. PKB naszego kraju zwiększyło się dwukrotnie. Daleko za nami są gospodarki Czech czy Węgier. Równie wiele korzyści odczuwają obywatele, korzystający ze swobody podróży, jaką daje strefa Schengen. Przepływ kapitału, towarów, pracowników cieszy i trudno dziś sobie wyobrazić, aby inwestorzy w Polsce mogli funkcjonować bez tych udogodnień. A jednak Europa również się zmienia – nie ma innego wyjścia. Stoi przed wyzwaniami, które wymagają dalszej transformacji, w tym energetycznej i technologicznej. Ważnym pytaniem pozostaje, jak te zmiany będą przebiegać i czy zawsze zmierzają w optymalnym kierunku.

Dla przedsiębiorstw, które działają w długofalowej perspektywie, przewidywalność otoczenia prawnego jest sprawą kluczową

To właśnie podmioty gospodarcze, jako jedne z pierwszych, odczuwają następstwa zmian – zarówno pozytywne, jak i negatywne. I muszą się z nimi mierzyć. BAT Polska jest częścią przedsiębiorstwa globalnego, działającego w 175 krajach świata, a także członkiem społeczności biznesowej, przyglądającej się sytuacji na rynku i regulacjom decydującym o jego kształcie. Śledzimy zatem nie tylko to, co się dzieje w Polsce, lecz także trendy ponadnarodowe – w zdrowiu, ekologii, technologii – i wykorzystujemy je w naszych inwestycjach. Mamy dobry ogląd zachodzących procesów, dlatego z trwającej transformacji możemy wybrać to, co w niej najlepsze.

Wsparcie i rozwój

Aby nasz kraj mógł się dalej rozwijać i przyciągać inwestycje o takiej skali jak nasze, niezbędne jest wsparcie ze strony państwa. Kluczowe są otwarcie na dialog i wsłuchiwanie się w argumenty biznesu. Wreszcie przewidywalność i racjonalność w tworzeniu prawa. Stabilne regulacje prawne są fundamentem rozwoju gospodarczego i planowania długo terminowych inwestycji.

Niestety często między oficjalnymi deklaracjami a rzeczywistością jest przepaść. Przykładem są liczne zmiany regulacyjne – w ciągu jednego roku możemy mieć do czynienia z pięcioma otwartymi projektami ustaw dotyczącymi jednej branży. To w oczywisty sposób wywołuje niepewność. Dodatkowe podwyżki akcyzy, a także pomysły regulacji niespotykane w innych krajach UE w połączeniu z niejasnymi procesami decyzyjnymi tylko pogłębiają trudności.

Skutkiem jest brak stabilności, który negatywnie wpływa na planowanie inwestycji i dalszy rozwój firm. Dla przedsiębiorstw, które działają w długofalowej perspektywie, przewidywalność otoczenia prawnego jest kluczowa.

Warto słuchać biznesu

Zaakcentuję raz jeszcze: środowiska biznesowe jako jedne z pierwszych odczuwają skutki zmian wynikających z transformacji, a jednocześnie dostrzegają szeroki horyzont tych zmian i konsekwencji, jakie one przynoszą. Dlatego zdanie tych środowisk powinno być doceniane i brane pod uwagę we wdrażaniu kolejnych procesów. Być może w panującej niepewności pomijanie przez decydentów – zarówno na szczeblu krajowym, jak i unijnym – głosu przedsiębiorców w wielu kwestiach jest zwykłym niedopatrzeniem. Chciałbym w to wierzyć. ©℗