Z raportu ABSL „Sektor nowoczesnych usług biznesowych w Polsce 2024” wynika, że 40 proc. firm z branży postrzega dostępność talentów w Polsce jako podstawową barierę rozwoju oraz napływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Ponad 50 proc. uważa, że w ciągu najbliższych pięciu lat niedobór talentów będzie znaczący, co spowoduje konieczność dostosowania strategii pozyskiwania pracowników. Choć sektor nowoczesnych usług biznesowych jest w szczególnym stopniu oparty na pracownikach i rozwijaniu ich umiejętności, dane te mogą posłużyć za przykład rozmiaru wyzwań, jakie stoją przed liderami biznesu.

Globalni inwestorzy patrzą na dostępność kadr

Zmniejszanie różnic w innowacyjności pomiędzy Europą i resztą świata będzie wymagało środków globalnych firm. Analizy Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju (UNCTAD) oraz Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) wyraźnie pokazują, że kraje o wyższym poziomie wykształcenia i bardziej wykwalifikowanej puli talentów mają tendencję do przyciągania większej liczby projektów bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Niedobór talentów z wystarczającymi umiejętnościami cyfrowymi pozostaje jednym z największych wyzwań dla polskiego i europejskiego biznesu. Co ważne, rosnący wpływ technologii na biznes oznacza, że wymóg umiejętności cyfrowych nie dotyczy już tylko branż związanych bezpośrednio z technologią. Dane zgromadzone przez Światowe Forum Ekonomiczne pokazują, że trzy najważniejsze umiejętności na nadchodzące lata to: automatyzacja procesów, znajomość rozwiązań chmurowych oraz analiza big data.

Według raportu ManpowerGroup 72 proc. firm w Polsce ma problemy ze znalezieniem pracowników z pożądanymi umiejętnościami. W unijnym rankingu indeksu gospodarki cyfrowej i społeczeństwa cyfrowego (DESI) Polska znalazła się dopiero na 24. miejscu w Unii Europejskiej, a w większości kategorii składających się na ranking uplasowała się poniżej europejskiej średniej. Według danych zgromadzonych przez Komisję Europejską jedynie 43 proc. osób w wieku od 16 do 74 lat posiada podstawowe lub wyższe umiejętności cyfrowe (średnia UE wynosi 54 proc.), a 57 proc. co najmniej podstawowe umiejętności tworzenia treści cyfrowych (średnia UE: 66 proc.). Obrazuje to, jak daleko wciąż jesteśmy od osiągnięcia poziomu 80 proc. społeczeństwa dysponującego podstawowymi umiejętności cyfrowe założonego przez Unię Europejską do 2030 r.

Nie tylko technologia

Należy jednak pamiętać, że umiejętności cyfrowe nie są jedynymi, których będą szukać potencjalni globalni inwestorzy. Zapewnienie należytego miejsca Europy – a w niej Polski – na globalnej mapie biznesu wymaga działań w kierunku kształcenia pracowników z tzw. umiejętnościami T-shaped. Oznacza to, że wartościowy pracownik powinien równocześnie mieć specjalistyczną wiedzę w obszarze swojej działalności (umiejętności twarde) oraz umiejętności interpersonalne umożliwiające sprawną pracę w grupie czy kontakt z klientami (umiejętności miękkie).

Mario Draghi wskazał w niedawno wydanym raporcie „EU Competitiveness: Looking Ahead” pięć rodzajów umiejętności, które będą potrzebne pracownikom w najbliższych latach: umiejętności cyfrowe, umiejętności „zielone” związane z transformacją energetyczną, umiejętności specjalistyczne w obszarze STEM, umiejętności miękkie, umiejętności zarządzania. Wymienienie grupy umiejętności zarządczych jasno wskazuje, że liderzy biznesu będą odgrywali kluczową rolę w kształtowaniu talentów na rynku pracy poprzez alokację środków na szkolenia i technologie oraz tworzenie programów szkoleniowych.

Zmiany muszą przyjść teraz

Utrzymanie konkurencyjności Polski i Europy będzie wymagało systematycznych rozwiązań, które muszą wejść w życie jak najszybciej. Im dłużej utrzymywać się będą dysproporcje w inwestowaniu w talenty w porównaniu z USA i Chinami, tym trudniej będzie dogonić te kraje w rywalizacji biznesowej.

Ostatnie lata pokazały, że rosnący wpływ technologii na całość gospodarki sprawia, że praktycznie niemożliwe jest dokładne przewidzenie, jakie umiejętności będą najważniejsze w długiej perspektywie. Nie oznacza to jednak, że liderzy biznesu we współpracy z rządami, samorządami i placówkami edukacyjnymi nie mogą przygotować regionu na nadchodzące wyzwania. Upowszechnienie podstawowych umiejętności technologicznych, co najmniej podstawowej wiedzy na temat automatyzacji, wykorzystania sztucznej inteligencji oraz analizy danych, muszą iść w parze z zaszczepieniem w europejskim społeczeństwie gotowości do uczenia się i pozyskiwania nowych umiejętności przez całe życie. Możemy być pewni, że w ciągu najbliższych lat technologia będzie coraz mocniej transformować naszą rzeczywistość – żeby za nią nadążyć, musimy się rozwijać razem z nią. ©℗