Przemysł farmaceutyczny i rynek leków w Polsce – podobnie jak rynki innych krajów UE, doświadczył licznych problemów i ograniczeń. Ich powody były już wielokrotnie omawiane i są dokładnie zdiagnozowane.
Trend wsparcia
Przez wszystkie kraje UE przetoczyła się dyskusja o tym, co należy zrobić, aby w przyszłości uniknąć podobnych kryzysów, jak tych z czasów pandemii COVID-19. Widoczny jest bardzo wyraźny trend wsparcia dla przywracania produkcji podstawowej API, surowców oraz półproduktów. Europejska Strategia Farmaceutyczna i Europejski Plan Odbudowy mają wspierać te strategiczne cele. Kilka krajów sięgnęło już po mechanizmy wsparcia i złożyło konkretne deklaracje o wartości inwestycji w projekty powrotu do syntezy API (aktywne składniki farmaceutyczne – red.). Polska jako kraj bazujący na stosunkowo tanich lekach generycznych wytwarzanych z azjatyckich komponentów ma w tym zakresie wiele do zrobienia. Czy jest to możliwe? Tak, bo Polska ma 100-letnią historię rozwoju przemysłu farmaceutycznego, doświadczenie i wiedzę pracowników przemysłu farmaceutycznego. Odtwarzanie produkcji API to trudne zadanie, które wymaga miliardowych nakładów, dużego zaangażowania wielu podmiotów i interesariuszy, ale pandemia pokazała, że nie ma innej drogi, jeśli chcemy mówić o bezpieczeństwie lekowym.
Reklama
Gotowi na koszt?
W Polsce można wytwarzać wysokiej jakości leki, które spełniają europejskie normy bezpieczeństwa i jakości. Leki te można z Polski eksportować do UE oraz na inne regulowane rynki. Wymaga to jednak nakładów finansowych i wyraźnego wsparcia regulacyjnego. Pozostaje jednak pytanie, czy płatnik, ale też przedsiębiorcy gotowi są na takie wyzwanie, bo zapisana w prawie krajowym i unijnym jakość produktów leczniczych kosztuje, a transfer produkcji API do Polski czy Europy oznacza rezygnację z niskich cen leków, jakich produkcja europejska nie jest w stanie zaoferować. Z pozoru decyzja wydaje się oczywista: najważniejszy jest niezakłócony, stabilny dostęp do leków oraz poszanowanie surowych kryteriów jakości i bezpieczeństwa.
Reklama
Polska, ale i krajowy przemysł farmaceutyczny mają dziś ogromną szansę wpisania się w ten europejski trend, który już jest widoczny. W niestabilnej, wywołanej pandemią sytuacji największym wyzwaniem dla przemysłu farmaceutycznego było utrzymanie produkcji na takim samym poziomie jak przed COVID-19. Zapewnienie nieprzerwanego dostępu do leków, zwłaszcza tych stosowanych w chorobach przewlekłych, to absolutna konieczność i to było priorytetem. Wytwórcy, którzy zdecydowali się na produkcję API w Europie, nie zmagali się z problemem wstrzymania produkcji lub transportu API z rynków azjatyckich. W trakcie pandemicznego kryzysu, taka nierentowna, w rozumieniu obowiązujących w ostatnich latach tendencji biznesowych, organizacja produkcji okazała się jednak najlepsza.
Zapewnić ciągłość terapii
Na bezpieczeństwo lekowe w kraju składa się wiele elementów. Jednym z nich jest zapewnienie ciągłej dostępności w aptece leków, których potrzebuje pacjent, zapewnienie możliwości kontynuacji terapii lekami, które są bezpieczne i skuteczne, a przez pacjenta dobrze tolerowane. To podstawa w leczeniu chorób przewlekłych. W Polsce z samym nadciśnieniem tętniczym zmaga się ponad 11 mln pacjentów, na cukrzycę choruje ok. 3 mln osób. Co dziś powinniśmy zrobić, aby to bezpieczeństwo lekowe zapewnić? Inwestować w krajową produkcję po to, aby zwiększać zdolności wytwórcze, aby unowocześniać technologie, które będą na poziomie europejskim, po to, aby zapewnić w pierwszej kolejności ciągłość terapii polskim pacjentom, a nadwyżki produkcyjne eksportować i tym samym napędzać lokalną gospodarkę. Korzyści płynące z takiej polityki są oczywiste. Wpłyną na poprawę bilansu handlowego Polski, bo przecież przeważająca część produkcji będzie eksportowana. Przyniosą istotny wzrost przychodów i wygenerują wyższe podatki. Zwiększy się zatrudnienie. Powstaną nowe miejsca pracy dla absolwentów uczelni o profilu chemicznym, analitycznym, farmaceutycznym, biotechnologicznym. Rozszerzy się współpraca przemysłu z uniwersytetami w obszarze prac badawczo-rozwojowych.
Inwestycje w produkcję farmaceutyczną w Polsce nakierowane na realizację Europejskiej Strategii Farmaceutycznej są możliwe, a każda z niech będzie dowodem na to, że w Polsce możliwe jest wytwarzanie produktów o najwyższym poziomie innowacyjności. Wytwarzanie na rynek globalny, zwłaszcza na wysoce regulowany, gdzie najważniejszymi parametrami są jakość i bezpieczeństwo, są dowodem, że Polska posiada wysokiej klasy specjalistów, a więc zasadne jest lokowanie podobnych inwestycji właśnie w naszym kraju. Między innymi te właśnie kryteria były brane pod uwagę podczas decyzji o nowej inwestycji – ponad 220 mln zł w najbliższych pięciu latach, w produkcję leków w zakładzie farmaceutycznym Servier-Anpharm.
Stabilna polityka
Ponad 100-letnia historia polskiego przemysłu farmaceutycznego, który już wiele lat temu był zapleczem produkcyjnym dla całego regionu, nadal stanowi silny argument dla inwestowania w wysoce specjalistyczną i innowacyjną produkcję właśnie w Polsce. Aby jednak kolejne – nowe inwestycje w produkcję u nas w kraju były możliwe, potrzebna jest stabilna, a także przewidywalna polityka lekowa zapewniająca stabilną i przewidywalną sytuację biznesową firmy. Tylko przy takich warunkach możliwe jest długofalowe i perspektywiczne planowanie inwestycji w nowoczesne technologie oraz zwiększanie zakresu produkcji. ©℗
Komentarze(0)
Pokaż: