Morska energetyka wiatrowa to jeden z filarów polskiej transformacji energetycznej. To nie tylko projekt, który na zawsze zmieni naszą energetykę. To ogromna szansa na rozwój krajowych firm, ale też impuls do wdrażania nowoczesnych technologii. To natomiast oznacza wzrost polskiej gospodarki

Według rządowych planów do 2040 r. Polska będzie posiadać od 8 do 11 GW mocy zainstalowanej w Polskiej Wyłącznej Strefie Ekonomicznej na Morzu Bałtyckim. Celem strategicznym Grupy PGE jest wybudowanie w tym czasie 6,5 GW mocy w technologii offshore, co będzie stanowić ponad połowę mocy morskich farm wiatrowych w polskiej strefie Bałtyku. Dzięki temu staniemy się największym polskim wytwórcą energii elektrycznej z morskich farm, a projekty w tak ogromnej skali stworzą szansę rozwoju dla krajowych przedsiębiorców i polskiej gospodarki.
Budowa sektora morskiej energetyki wiatrowej stworzy zapotrzebowanie na produkty i usługi szerokiego wachlarza branż. Na wdrożeniu technologii offshore zyska polski przemysł stalowy i stoczniowy, bowiem inwestycja ta wymaga całej floty specjalistycznych jednostek morskich: statków do instalacji, kablowców, jednostek pomocniczych. Szansę na rozwój otrzymają również polskie porty, które staną się zapleczem dla budowy i serwisowania turbin. Budowa morskich farm wiatrowych niesie również za sobą potrzebę dostosowania i rozbudowania portów do obsługi jednostek instalacyjnych oraz przygotowania zaplecza operacyjno-serwisowego. Dotyczy to zarówno największych polskich portów takich jak m.in. Gdynia, Gdańsk, jak i mniejszych: Ustka, Darłowo, Kołobrzeg, Władysławowo i Łeba. Polskie porty to czynnik, który z pewnością pozytywnie wpłynie na jak największy udział polskich firm w tym strategicznym przedsięwzięciu. Trzeba zrobić możliwie wszystko, aby stał się swego rodzaju magnesem przyciągającym polski przemysł i usługi dla obsługi powstających farm wiatrowych.
Rozwój morskiej energetyki wiatrowej niewątpliwie wpłynie na wzrost innowacyjności polskiego biznesu. Już teraz identyfikujemy potrzebę kształcenia specjalistycznych kadr z wielu dziedzin, nie tylko technicznych, co może otworzyć nowe perspektywy dla współpracy biznesu i świata nauki w zakresie projektów badawczych i edukacyjnych. To również szansa na rozwój morskiego i śródlądowego transportu. Skorzystają także firmy zajmujące się ubezpieczeniami, tłumaczeniami, szkoleniami, certyfikacją, a nawet hotelarstwem czy gastronomią. W wydanym przez firmę konsultingową McKinsey raporcie, oszacowano, że sektor offshore może do roku 2030 zwiększyć polski PKB nawet o 60 mld zł, przyczynić się do powstania 77 tys. nowych miejsc pracy i zasilić budżet państwa oraz samorządów kwotą 15 mld zł.
PGE, jako największy krajowy producent energii i lider rozwoju polskiego rynku morskiej energetyki wiatrowej, stawia sobie za cel, by jak najwięcej polskich firm wzięło udział w tym wielkim projekcie. Dlatego też 15 września br. spółka podpisała porozumienie sektorowe, tzw. Polish Offshore Wind Sector Deal. Porozumienie zapewni stałą platformę współpracy między organami administracji rządowej, samorządu terytorialnego, obecnymi i przyszłymi inwestorami, operatorami morskich farm wiatrowych, jak również przedstawicielami łańcucha dostaw i usług, instytucji finansowych oraz jednostek naukowo-badawczych. Celem międzysektorowej współpracy jest podjęcie wspólnych działań na rzecz rozwoju offshore w Polsce i maksymalizacja udziału krajowych dostawców w budowie nowego sektora energetyki. Dotyczy to przede wszystkim realizacji systemu wsparcia dla morskich farm wiatrowych i osiągnięcia local content w łańcuchu dostaw offshore na poziomie 20–30 proc. dla projektów realizowanych w ramach pierwszej fazy systemu wsparcia. Osobiście chciałbym, aby udział naszych rodzimych firm w tym strategicznym przedsięwzięciu był jak największy – nawet większy niż ten zadeklarowany w podpisanym przez PGE porozumieniu. Do tego będziemy dążyć jako Grupa PGE przy realizacji inwestycji, w które jesteśmy i będziemy zaangażowani.
Aby ułatwić potencjalnym firmom udział w budowaniu łańcucha dostaw offshore, potrzebne są przejrzyste procedury i procesy zakupowe oraz elementarne wsparcie dla przedsiębiorców chcących wziąć udział w całym procesie inwestycyjnym. To ważne zadanie dla inwestorów, którym zależy na udziale nie tylko wielkich firm z branży, lecz także małych i średnich przedsiębiorstw, które również mogą znaleźć swoje miejsce na tym ogromnym morskim placu budowy.
PGE prowadzi stały, pogłębiony dialog z polskimi przedsiębiorcami. Regularnie spotykamy się z potencjalnymi dostawcami, wyjaśniając, jak mogą się włączyć w łańcuch dostaw. Na bieżąco informujemy o przetargach i organizujemy warsztaty, na których wyjaśniamy etapy i zasady kontraktowania oraz procedury zakupowe i funkcjonowanie platformy zakupowej. W przyszłości będziemy nie tylko kontynuować te działania, lecz chcemy robić w tym obszarze znacznie więcej. Będziemy wspierać przedsiębiorców w nawiązywaniu relacji między większymi firmami, będącymi dostawcami produktów i usług a mniejszymi spółkami będącym poddostawcami. Działania te będą miały na celu ułatwienie również mniejszym polskim podmiotom z różnych branż znalezienie swojego miejsca w długim łańcuchu dostaw. To dla nas ogromnie ważne, by na budowie morskich farm wiatrowych w polskiej części Bałtyku skorzystali polscy przedsiębiorcy stanowiący fundament polskiej gospodarki. Nasze zaangażowanie w ten proces jest jednym z priorytetów Grupy PGE. To również mój osobisty priorytet jako prezesa największej grupy energetycznej w Polsce. ©℗