Polski biznes jest dobrze przygotowany do podboju świata. Dorobił się kadry fachowców, zdobył nowoczesne know-how, zadbał o odpowiednią jakość swoich wyrobów i usług. Wszystkie te elementy muszą jednak ze sobą doskonale współgrać.
Ekspansja zagraniczna to nie tylko okazja do rozwoju firmy (i powiększenia zysków), lecz także nowe zmartwienia. O ile poruszając się tylko po polskim podwórku, biznes ma ten komfort, że dotyczą go tylko lokalne problemy, o tyle wyjście w świat oznacza konieczność zmierzenia się z przeszkodami i zjawiskami, które zachodzą w skali globalnej. O tych wyzwaniach przez ostatni miesiąc pisaliśmy na łamach Dziennika Gazety Prawnej w ramach cyklu „Nie ma przyszłości bez przedsiębiorczości”. Dyskutowano o nich także w trakcie gali kończącej tegoroczną edycję akcji. Odbyła się ona w miniony wtorek w warszawskim biurowcu Ufficio Primo.
Nie tylko protekcjonizm