Dość oburzingu! Dość tweetów, bon motów, kabaretowych skeczy i jakże prawdziwego wyrażania szczerych uczuć! Donald, kurczę, opowiedz Polsce swoją narrację! Objaśnij, jaki jest – i będzie – świat, w którym żyjemy. Powiedz, jak rozumieć święte słowa o ochronie życia, jak i czy zbudować „państwo dobrobytu” na długu publicznym i jaki będzie w tym państwie udział reform społecznych Zjednoczonej Prawicy. Jak zreformujemy sądy. Powiedz, czy ulegać gender (i tu przyznać trzeba, że przynajmniej w sprawie fali uchodźców przewodniczący wypowiedział się jak rozsądny polityk: mało!). I tak dalej. Tweetoburzę zostaw Radkowi Sikorskiemu.
Bo PiS, akuratnie, narrację ma. Osoby poszkodowane przez transformację oraz osoby uważające się za poszkodowane przez transformację (to pisowski odpowiednik nowomowy: kobiety oraz osoby z macicami) dostają teraz to, na co zawsze zasługiwały. Ich krzywdziciele zresztą też dostaną to, na co zasługują – błoto rzucane przez TVP i podsłuchy. Narracja Tuska, męża stanu, który przewodził przed chwilą Unii Europejskiej, jest bliźniaczo podobna do narracji wszystkich bezsilnych i przegrywających – PiS jest głupi i brzydki. To narracja internetowych diabełków, a opozycji potrzeba Lucyfera. ©℗