Chodzi o projekt rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Budowlańcy nazywają te przepisy biblią, bo to dla nich najważniejsza regulacja. Niedługo zamiast obecnych rozporządzeń w tej sprawie, które wygasną, zaczną obowiązywać nowe. Ich projekt przewiduje stosowanie pasów z wełny mineralnej.

Ów projekt to obszerny dokument, który jest rodzajem instrukcji, jak budować bezpiecznie i funkcjonalnie. Część przepisów dotyczy bezpieczeństwa użytkowania, w tym bezpieczeństwa pożarowego. Najwięcej emocji wzbudził przewidziany w projekcie obowiązek stosowania 20-cm pasów wełny mineralnej co dwie kondygnacje. Czyli przeplatanie styropianu wełną. W projekcie rozporządzenia przewidziano także stosowanie pasa z materiałów niepalnych (np. wełny), rozdzielającego palną izolację ścian zewnętrznych budynku od dachu.

Propozycja tych zmian wyszła od strażaków i ma poprawić bezpieczeństwo budynków wielokondygnacyjnych. Z obowiązku stosowania pasów projekt zwalnia domy jednorodzinne do trzech kondygnacji nadziemnych i budynki w zabudowie zagrodowej.

– Nowe rozwiązania będą służyć ograniczeniu możliwości rozprzestrzeniania się pożaru po elewacji między kondygnacjami czy też lokalami mieszkalnymi lub użytkowymi – tłumaczy st. bryg. Ernest Ziębaczewski, dyrektor Biura Przeciwdziałania Zagrożeniom Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej. – Sięgnęliśmy po standardy, które są stosowane powszechnie w wielu krajach, np. w Czechach, na Słowacji, na Węgrzech, w Rumunii, we Francji, w Niemczech. Wszystkie te kraje wprowadziły techniczne zabezpieczenia przeciwpożarowe, w ramach których na ścianach zewnętrznych ocieplonych materiałem palnym (np. styropianem) wykonywane są poziome pasy z materiału niepalnego, jakim jest wełna mineralna – mówi.

Różnice dotyczą np. szerokości pasów. Czesi muszą stosować 90-cm pasy, Rumuni 60-cm.

– Szukaliśmy rozwiązania, które z jednej strony spowolni rozprzestrzenianie się pożarów, a z drugiej nie będzie zbyt odczuwalne dla inwestorów, wykonawców czy producentów styropianu. Możemy sobie pozwolić na mniej radykalne rozwiązania niż inne kraje, m.in. dlatego, że mamy bardzo dobrze działającą straż pożarną – dodaje dyr. Ziębaczewski.

Nasz rozmówca zwraca uwagę, że w projekcie znalazło się też rozwiązanie alternatywne dla pasów z wełny. Można zastosować pojedynczą przegrodę z materiału niepalnego (nie musi to być wełna), na wysokości od 9 do 12 m, a przy tym dodatkowo zabezpieczyć ościeżnice okienne podwójnym siatkowaniem, ponieważ ogień „lubi” wejść przez okna.

Styropian nie chce wełny

Stowarzyszenie Producentów Styropianu (SPS) w liście do ministra rozwoju i technologii pisze, że propozycje strażaków nie znajdują żadnego uzasadnienia naukowego. Według nich nikt nigdzie nie udowodnił, że poprawią bezpieczeństwo ani też, że stosowane rozwiązania zwiększają ryzyko pożarów. Poza tym ich przyjęcie spowoduje znaczący wzrost kosztów izolacji, bo cena wełny jest dwa, trzy razy wyższa niż cena styropianu. Dodatkowo, jak czytamy w liście, trwałość ocieplenia z wełny jest gorsza niż ze styropianu.

„Co będzie skutkować obniżeniem parametrów izolacyjności i wytrzymałości takiego ocieplenia oraz koniecznością częstszych napraw izolacji, co w konsekwencji oznacza kolejne koszty i eksploatację zasobów z korzyścią oczywiście tylko dla wąskiej grupy podmiotów” – pisze w imieniu stowarzyszenia dr inż. Dariusz Łazęcki, prezes zarządu SPS.

Ta wąska grupa podmiotów, czytamy w liście, to kilka firm, działających w Polsce, należących w większości do zagranicznych koncernów. A rynek styropianu to ok. 100 producentów, w większości krajowych MŚP, które procedowany projekt naraża na upadłość.

„Wprowadzenie pasów o szerokości 90 cm w Czechach i Słowacji doprowadziło do drastycznego – aż o ok. 50 proc. – ograniczenia stosowania izolacji ze styropianu. Wykonanie pasów z tzw. wełny mineralnej technicznie jest wysoce skomplikowane, dlatego wykonawcy decydowali się na wykonywanie pełnej izolacji z wełny” – pisze prezes Łazęcki.

Łączenie wełny ze styropianem trudne, ale możliwe

Dr hab. inż. Paweł Krause, prof. Politechniki Śląskiej, Wydział Budownictwa, zaznacza, że zarówno styropian, jak i wełna mineralna charakteryzują się bardzo dobrą izolacyjnością cieplną i z powodzeniem są wykorzystywane w ociepleniach ścian zewnętrznych budynków.

– Już dzisiaj obserwuje się lokalne łączenie tych materiałów w systemach ociepleń – tłumaczy. – Ma to miejsce np. w połączeniach poziomych na wysokości 25 m lub pionowych, w obrębie ścian sąsiadujących budynków na granicy stref pożarowych. Skuteczne połączenie tych dwóch materiałów nie jest sprawą prostą. Ze względu na zróżnicowane właściwości fizyczne styropianu i wełny mineralnej w rzeczywistych warunkach eksploatacji może dochodzić do uszkodzeń ocieplenia (zarysowania, spękania) w miejscach ich połączeń – mówi prof. Krause.

Ma na to wpływ wiele czynników, w tym np. sposób wykonania połączenia, warunki cieplno-wilgotnościowe po obu stronach ściany czy też kolorystyka elewacji.

– Z drugiej strony spotyka się również miejsca połączeń, które nie wykazują uszkodzeń – wyjaśnia profesor. – Dlatego rozumiem, że mogą się pojawić obawy wykonawców przed łączeniem wełny mineralnej i styropianu, zwłaszcza że nie ma wypracowanego jednego skutecznego sposobu, jak to poprawnie robić. W wielu przypadkach nie pomagają też projektanci, pomijając takie rozwiązania projektowe. Mam odczucie, że wciąż brakuje kompleksowych niezależnych badań, które oceniłyby wszystkie skutki łączenia styropianu i wełny mineralnej oraz wypracowały jednoznaczne rekomendacje w tym zakresie – dodaje prof. Krause.

Stowarzyszenie Producentów Wełny Mineralnej: Szklanej i Skalnej MIWO nie zdecydowało się zająć stanowiska wobec zastrzeżeń producentów styropianu. Nie zrobiło tego również pytane przez nas Ministerstwo Rozwoju. Resort ograniczył się do zamieszczenia postów w mediach społecznościowych, w których czytamy, że jedynym celem proponowanych zmian jest zapewnienie bezpieczeństwa użytkownikom budynków i podniesienie standardów jakości.

„Bezpieczeństwo ludzi jest nadrzędne. Tragiczne wydarzenia, m.in. w Ząbkach, pokazały, że wymogi muszą zostać zaostrzone. Z pełną odpowiedzialnością i w interesie publicznym” – czytamy na profilu facebookowym MRiT.

Kompromisowe rozwiązanie zaproponował Polski Związek Firm Deweloperskich.

– Istotne jest racjonalne wyważenie nakładanych obowiązków, szczególnie gdy mogą one wygenerować dodatkowe koszty, co skutkowałoby zwiększeniem ostatecznej ceny mieszkania. Przykładowo, w zakresie wymogu stosowania oddzielenia poziomego z wełny mineralnej obowiązek ten powinien obejmować wyłącznie budynki posiadające powyżej 12 m wysokości i być stosowany właśnie powyżej 12. m. W ten sposób zaostrzone wymagania dotyczyłyby budynków średnich, wysokich i wysokościowców, w których walka z pożarem stanowi bardzo duże wyzwanie – mówi Patryk Kozierkiewicz, radca prawny PZFD. ©℗

ikona lupy />
Pożary w Polsce / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe