Dziś starający się o taką zmianę muszą złożyć zaświadczenia o zgodności zmiany z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Tymczasem organy administracji architektoniczno-budowlanej i tak sprawdzają zgodność zamierzenia budowlanego z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego (MPZP) i na tym bazują. Czyli podejmują decyzję, niezależnie od zaświadczenia wójta, burmistrza albo prezydenta miasta.
„Autor petycji wskazał, że wymóg złożenia zaświadczenia, o którym obecnie mowa w ustawie, jest dublowaniem kontroli i marnowaniem czasu inwestora” – napisali w uzasadnieniu do nowelizacji posłowie i proponują usunięcie takiego wymogu z ustawy – Prawo budowlane (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 725).
Ich zdaniem zwiększy to zaufanie obywateli do państwa poprzez eliminację obowiązku składania dokumentu, który nie jest niezbędny do merytorycznego rozpatrzenia sprawy. Co prawda budżety gminne stracą na tej zmianie, bo zmniejszą się ich przychody uzyskiwane z wydawanych zaświadczeń. Obecnie pobierają 17 zł od zaświadczenia, chociaż odciąży to ich pracowników. Ile dokładnie stracą na tym gminy, posłowie nie oszacowali.
Zmiana sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego części to podjęcie albo zaprzestanie w obiekcie budowlanym lub jego części takiej działalności, która zmienia warunki, np. bezpieczeństwa pożarowego, higieniczno-sanitarne czy ochrony środowiska. Nie jest to prosta procedura. A proponowana zmiana przepisów jest jej niewielkim uproszczeniem. ©℗
Podstawa prawna
Etap legislacyjny
Projekt skierowany do sejmowej komisji infrastruktury