Cena za wydzierżawienie należącego do państwa gruntu rolnego jest dzisiaj obliczana na podstawie średniej ceny pszenicy z ostatnich 11 kwartałów. To rozwiązanie, które miało chronić rolników przed nagłymi zmianami w wysokości kosztów dzierżawy, zostało wprowadzone w lipcu 2023 r. przez nowelizację ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2023 r. poz. 1933) i obowiązuje od 1 stycznia 2024 r.

Okazuje się jednak, że to, co w teorii miało działać na korzyść rolników, w praktyce oznacza dla nich wyższe koszty. Chodzi o to, że w ciągu ostatnich miesięcy cena pszenicy gwałtownie spada. Na koniec ubiegłego roku wyniosła zaledwie 89 zł za decytonę, podczas gdy w 2022 r. sięgała aż 153 zł. W rezultacie rolnicy – po zastosowaniu przelicznika z 11 kwartałów – zapłacą więcej.

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW) proponuje odejście od tego mechanizmu na okres dwóch lat, tj. 2024–2026, i oparcie sposobu obliczania ceny dzierżawy na obowiązujących obecnie stawkach pszenicy. Po tym czasie MRiRW planuje powrót do dawnej metody. To rozwiązanie, znajdujące się w projekcie zmian ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, jest odpowiedzią na postulaty rolników domagających się obniżenia kosztów, które ponoszą.

Skala problemu nie jest mała. Z danych przytoczonych w OSR do projektu ustawy wynika, że pod koniec 2023 r. umowę na dzierżawę gruntów z Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa (KOWR) zawarło prawie 69 tys. rolników.

W projekcie ustawy przewidziano także korektę regulacji związanych z wprowadzonym w zeszłym roku ogólnym planem gminy. Chodzi o to, że na skutek braku właściwych odniesień do planu ogólnego w ustawie o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości rolnych Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa sprzedaż przez KOWR pewnych kategorii gruntów zakwalifikowanych jako nierolne nie była możliwa.©℗