Odszkodowania, zadośćuczynienia i comiesięcznej renty żąda od firmy wypożyczającej hulajnogi klient, który doznał poważnych obrażeń po upadku.

Bydgoszczanin, Mateusz Nesterok, dojeżdża do pracy pociągiem. Na dworzec zwykle dociera hulajnogą elektryczną. Dane z aplikacji Lime wskazują, że wykonał łącznie 776 przejazdów o długości ponad 1412 km pojazdami tej marki – a korzystał też z innych.

Feralnego dnia, 21 sierpnia br., jak zwykle wypożyczył hulajnogę. Według jego relacji przez ok. 8 min jazdy nie zauważył nic niepokojącego. Po pokonaniu jednego z zakrętów wjechał na suchą nawierzchnię z kostki brukowej i rozpędził się do 10 km/h. Nagle, jak twierdzi, w hulajnodze przestał działać hamulec i niemożliwe stało się skręcanie, przy czym stale zwiększała ona prędkość. Następnie miała gwałtownie się zatrzymać, co spowodowało upadek mężczyzny na chodnik. A zatem w wypadku wzięła udział tylko jedna osoba – nie doszło do najechania na kogoś innego albo zderzenia.

Pan Mateusz doznał licznych obrażeń. Od spółki Lime Technology żąda odszkodowania, zadośćuczynienia i comiesięcznej renty (na jego prośbę kwoty pozostawiamy do wiadomości redakcji). W pozwie złożonym w Sądzie Okręgowym w Warszawie napisał, że „niepokojące zachowanie hulajnogi elektrycznej musiało wynikać z jej stanu technicznego, w tym – z błędnie działających algorytmów oprogramowania”.

Zdaniem klienta zły system

DGP zapytał niezaangażowanych w sprawę prawników, jakie kwestie będą istotne podczas tego procesu. Adwokat Rafał Kózka zwraca uwagę, że konieczne będzie ustalenie związku przyczynowo-skutkowego między ewentualną niesprawnością hulajnogi a zdarzeniem.

– To na powodzie będzie ciążył obowiązek udowodnienia, że hulajnoga była niesprawna technicznie i ta niesprawność doprowadziła do zdarzenia, w którym poniósł on szkodę – mówi.

Adwokat Robert Pogorzelski dodaje, że w takiej sytuacji, jeśli się da, należy zabezpieczyć hulajnogę, żeby mógł ją zbadać biegły. Można to zrobić poprzez wniosek o zabezpieczenie dowodu.

Jak wyjaśnia mec. Kózka, biegli będą ustalać, czy wypożyczona hulajnoga była sprawna technicznie. Jeżeli nie – to czy niesprawność ta istniała już w momencie jej wypożyczenia, czy też powstała na skutek niewłaściwego użytkowania przez powoda. Wreszcie – co najważniejsze – określą również, w jaki sposób w ogóle doszło do zdarzenia.

– Może się bowiem okazać, że nawet jeśli urządzenie było niesprawne, wypadek zdarzył się z zupełnie innych przyczyn, za które pozwany nie ponosi odpowiedzialności – podsumowuje mec. Kózka.

Okoliczności wypadku ustala policja. Niezależnie od tego pan Mateusz wniósł o powołanie biegłych z dziedzin: fizyki, mechaniki i transportu kołowego, ale także programistów. Znalazł też artykuły prasowe dotyczące błędów w oprogramowaniu Lime, które skutkowały zatrzymaniem się hulajnóg w USA i Szwajcarii.

– Lime przyznał się do tego i przepraszał. Świadczy to o tym, że oprogramowanie może w jakiś sposób wpływać na działanie układu hamulcowego – dodaje pan Mateusz w rozmowie z DGP.

Jego zdaniem operator jest odpowiedzialny za wypadek również z powodu nieprzejrzystego systemu sygnalizowania awarii. Hulajnoga znika z mapy urządzeń możliwych do wypożyczenia, jeśli usterkę zgłasza użytkownik jednorazowy. Jeżeli jednak zrobi to ktoś korzystający z przedpłaconego karnetu, hulajnogę nadal mogą wypożyczać inni. Kolejny argument, który ma przemawiać za winą operatora, dotyczy serwisowania urządzeń przez podwykonawców, zwanych Lime Juicers. Zdaniem pana Mateusza takim podwykonawcą mógł zostać praktycznie każdy, niezależnie od poziomu wiedzy czy umiejętności związanych z naprawą i obsługą hulajnóg elektrycznych.

Podczas procesu będzie musiał udowodnić te zarzuty. Lime w przesłanym DGP oświadczeniu zapewnia, że hulajnogi są sprawdzane przez przeszkolone zespoły. Jeśli wymagają konserwacji, nie można ich wypożyczyć (patrz: ramka).

Ile zapłaci operator

Osobna kwestia to wysokość dochodzonych roszczeń. Lekarze zdiagnozowali u pana Mateusza m.in. złamanie otwarte dwóch kości w lewym przedramieniu, złamanie żuchwy, uszkodzenie kilku zębów. Kilka tygodni po wypadku nie odzyskał pełnej sprawności i musi przechodzić rehabilitację, skarży się na bóle w kolanie. Czeka go zabieg usunięcia płytek i śrub użytych do zespolenia złamanych kości oraz zabiegi medycyny estetycznej. Jak wyjaśnia, widoczne blizny negatywnie wpłyną na jego wizerunek i pewność siebie potrzebne w życiu społecznym i zawodowym (jest psychologiem zdrowia i rehabilitacji). Wnioskuje o powołanie biegłych, którzy ocenią stan jego zdrowia.

– W ramach tego rodzaju postępowania poszkodowany może domagać się zarówno odszkodowania, jak i zadośćuczynienia. Jeżeli wykaże następstwa tego zdarzenia na przyszłość – także renty – mówi Rafał Kózka.

Robert Pogorzelski dodaje, że odszkodowanie, którego można dochodzić, obejmuje faktycznie poniesione koszty leczenia. Nie ma w tym względzie żadnych limitów.

– Wysokość zadośćuczynienia za cierpienia fizyczne i psychiczne na skutek wypadku w praktyce orzeczniczej jest łączona z procentowym uszczerbkiem na zdrowiu. Ten określają biegli. Za każdy procent sądy przyznają 3–4 tys. zł. Comiesięczna renta jest orzekana na podstawie przewidywanych kosztów leczenia – mówi adwokat.

Co ma mieć hulajnoga

Prawnicy są zgodni, że świadczenia mogą zostać pomniejszone, jeśli strona pozwana udowodni, że poszkodowany przyczynił się do wypadku.

– Z takim przyczynieniem mielibyśmy do czynienia np., jeśli kierujący hulajnogą nie sprawdził przed rozpoczęciem jazdy sprawności hamulca lub zdecydował się na jazdę mimo nieprawidłowości – mówi mec. Pogorzelski.

Rafał Kózka dodaje, że podczas badania ewentualnego przyczynienia się poszkodowanego do wypadku sąd zwróci uwagę, czy przestrzegał on przepisów ustawy z 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1047 ze zm.). Chodzi o przepisy dotyczące np. maksymalnej prędkości hulajnóg i miejsc, w których mają one prawo się poruszać. Takie regulacje pojawiły się w ustawie na skutek nowelizacji z 2021 r., wraz z definicją hulajnogi elektrycznej.

Parametry i obowiązkowe elementy hulajnogi elektrycznej określa zaś rozporządzenie ministra infrastruktury z 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 2022 ze zm.). Takim obowiązkowym elementem jest co najmniej jeden skutecznie działający hamulec.

Bezpieczeństwo hulajnóg kontroluje Inspekcja Handlowa i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W tym roku IH zakwestionowała 4 na 20 hulajnóg ze względu na wadliwe konstrukcje, chodziło jednak o urządzenia napędzane siłą mięśni, a nie elektryczne.

– Na bieżąco monitujemy sygnały płynące od konsumentów. W tym roku nie otrzymaliśmy jeszcze skarg na hulajnogi elektryczne, w 2022 r. wpłynęły dwie – podaje Agata Charuba-Chadryś z departamentu komunikacji UOKiK.

Mateusz Nesterok na podstawie swoich doświadczeń uważa, że przepisy są niewystarczające.

– Ustawodawca nie stworzył żadnych ram prawnych, aby hulajnogi były należycie sprawdzane i atestowane. Złożyłem do Parlamentu Europejskiego elektroniczną petycję o unormowanie tej kwestii – podsumowuje.©℗

Oświadczenie Lime Polska

Bezpieczeństwo to priorytet dla Lime, dlatego jest nam przykro z powodu zdarzenia, które spotkało pana Mateusza – życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia. Nadal jesteśmy w kontakcie z policją, aby ustalić wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Apelujemy do wszystkich użytkowników, żeby ściśle przestrzegali przepisów oraz lokalnych wytycznych dotyczących bezpieczeństwa podczas korzystania z naszych hulajnóg elektrycznych. Zapewni to bezpieczeństwo nie tylko im, lecz także pieszym i innym osobom.

Pojazdy Lime są stale sprawdzane przez nasze przeszkolone, lokalne zespoły operacyjne. Dzięki temu zapewniamy pełną funkcjonalność e-hulajnóg, zarówno w terenie, jak i w naszych magazynach serwisowych. Każdy pojazd, który wymaga konserwacji, jest naprawiany i nie można go wtedy wypożyczyć.

Edukujemy użytkowników, a także naszych lokalnych partnerów, jak prawidłowo korzystać z hulajnóg elektrycznych. W ubiegłym roku 99,99 proc. przejazdów Lime zakończyło się bez zgłoszonego incydentu. Korzystając z danych z ponad 450 mln przejazdów, Lime podejmuje proaktywne decyzje w celu poprawy bezpieczeństwa, zarówno dla użytkowników, jak i osób niekorzystających z usług. Lime dokłada wszelkich starań, aby udostępniane pojazdy spełniały wszystkie wymogi bezpieczeństwa.