Sytuacja franczyzobiorcy ulegnie znaczącej poprawie – zapowiada Ministerstwo Sprawiedliwości, które właśnie opublikowało projekt zmian legislacyjnych (UD 506). Zgodnie z jego założeniami konieczne będzie zachowanie dokumentowej formy zawarcia umowy, franczyzobiorca będzie musiał zostać poinformowany o możliwości jej wypowiedzenia, natomiast w przypadku gorszych obrotów finansowych jego opłaty względem właściciela marki mają ulec obniżeniu.

Jak tłumaczy resort, dysfunkcje w obrocie gospodarczym spowodowane uprzywilejowaną pozycją dużych sieci franczyzodawców są zgłaszane od lat. W 2020 r. powstał nawet specjalny raport pt. ,,Faktyczna nierówność stron umowy franczyzy”. Jego autor do największych wad systemu zaliczył brak merytorycznego przygotowania przedsiębiorców, którzy decydują się na otworzenie działalności pod szyldem znanej marki. Często nie zdają oni sobie sprawy z licznych zobowiązań, które na siebie biorą, takich jak choćby konieczność nabywania i rozprowadzania towarów po cenach ustalonych przez franczyzodawcę, brak możliwości wcześniejszego wypowiedzenia umowy, bez ryzyka zapłaty wysokich kar czy ukrytych opłat.

Winnym tego stanu rzeczy ma być brak regulacji w kodeksie cywilnym, co powoduje, że franczyza jest zaliczana do tzw. umów nienazwanych, w których strony dowolnie kształtują swoje zobowiązania. W praktyce z uwagi na przewagę dużych sieci nad mikro i małymi przedsiębiorcami umowa franczyzy jest zawierana na zasadzie przystąpienia. Oznacza to, że franczyzobiorca nie negocjuje indywidualnie warunków jej zawarcia, jedynie podpisuje gotowy, opracowany przez silniejszą stronę formularz.

Zapobiec temu ma m.in. dokument informacyjny, który franczyzodawca będzie musiał udostępnić swojemu kontraktorowi nie później niż na 14 dni przed zawarciem umowy. W dokumencie znajdą się wyliczenia szacunkowych wydatków oraz spodziewanych przychodów, a także informacje o sposobie ich rozliczania. Dodatkowo wzajemne obowiązki stron mają być jasno określone.

– Jeśli nie zostanie udostępniony dokument informacyjny zawierający klarowne przedstawienie zasad franczyzy, franczyzobiorca będzie miał prawo wypowiedzenia umowy. Ustawodawca uznaje bowiem, że franczyzobiorca jest stroną zwykle słabszą. Podobne regulacje ochronne mają zastosowanie do osób fizycznych – konsumentów. Prawo wypowiedzenia będzie przysługiwało, jeżeli taki dokument będzie nierzetelny albo będzie zawierał nieprawdziwe informacje – wyjaśnia Agnieszka Wiercińska-Krużewska, adwokat i partner zarządzająca w kancelarii WKB Lawyers, która zaznacza jednak, że w praktyce nie zawsze franczyzobiorca jest słabszą stroną.

Jeden z proponowanych przepisów daje franczyzobiorcy możliwość obniżenia ponoszonych przez niego opłat w sytuacji, gdy jego obroty finansowe spadną nie z jego winy. Dotychczas powszechnie przyjętą praktyką było płacenie określonej kwoty, niezależnie od wyników finansowych. Eksperci mówią jednak, że trudno ocenić, kto ponosi winę za gorsze wpływy, zatem rozstrzygnięcie o winie bądź jej braku może nastręczać dodatkowych problemów.

W projekcie przedstawiono także zmianę w prawie własności przemysłowej dotyczącą umowy licencyjnej. Do jej zawarcia wystarczy forma dokumentowa, a nie jak obecnie pisemna. Oznacza to, że nie będzie już konieczne złożenie własnoręcznego podpisu, wystarczy zgoda wyrażona przez internet. ©℗