O ile procedura nadania klauzuli wykonalności wyrokowi karnemu prawomocnemu w całości nie powoduje większych trudności, o tyle w przypadku egzekucji treści wyroków karnych prawomocnych w części pojawiają się problemy. Bo choć zaskarżenie dotyczy fragmentu sądowego rozstrzygnięcia, to uprawomocnia się całość.

W dobie coraz bardziej komplikującego się systemu podatkowego oraz kryzysu gospodarczego przestępstwa gospodarcze popełniane są coraz częściej. Jak dowodzą statystyki policyjne, w 2021 r. aż 30 proc. zgłaszanych przestępstw stanowiły przestępstwa gospodarcze. Tłem tego typu przestępczości są zazwyczaj duże pieniądze, dlatego pokusa ich popełniania jest coraz większa. Mimo że jednym z podstawowych zadań stawianych przed organami ścigania jest ochrona interesu podmiotu pokrzywdzonego przestępstwem, pokrzywdzeni często nie są w stanie wyegzekwować zasądzonego na ich rzecz obowiązku naprawienia szkody.

Tymczasem szybkie naprawienie szkody wyrządzonej przestępstwem to dla pokrzywdzonych często kwestia „być lub nie być”. Dlatego priorytetem dla nich jest jak najszybsze wyrównanie poniesionej straty. Praktyka orzecznicza w sądach karnych i sposób prowadzenia spraw przez organy ścigania nie ułatwiają jednak pokrzywdzonym wyegzekwowania poniesionej szkody. Jednym z takich utrudnień jest opór sądów przed umożliwieniem pokrzywdzonym dochodzenia naprawienia szkody na etapie częściowej prawomocności orzeczenia.

Nierzadko zdarza się, że wyrok karny jest zaskarżany jedynie w części, co powoduje, że w pozostałej części staje się prawomocny. Niestety, mimo (wydaje się) jasnego ustawodawstwa w tym zakresie sądy karne ze zwykłej, choć w świetle przepisów prawa i poglądów doktryny nieuzasadnionej ostrożności zwlekają z podjęciem decyzji o nadaniu klauzuli wykonalności wyrokowi karnemu prawomocnemu w części, aż do chwili rozstrzygnięcia w przedmiocie środka zaskarżenia przez sąd drugiej instancji. Tymczasem taka praktyka jest niezasadna i godzi w jeden z podstawowych celów postępowania karnego, jakim jest ochrona interesu pokrzywdzonego.

Podstawa egzekucji komorniczej

Możliwość dochodzenia naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem uzależniona jest od nałożenia przez sąd na oskarżonego takiego obowiązku. Co jednak, jeśli oskarżony nie chce jej naprawić? Pierwsza myśl – należy udać się do komornika. Sam wyrok karny zawierający orzeczenie o obowiązku naprawienia szkody to jednak zbyt mało. Aby wszcząć egzekucję komorniczą, wymagany jest tytuł wykonawczy, tytułem wykonawczym w tym wypadku jest zaś prawomocny wyrok karny opatrzony klauzulą wykonalności. Przed udaniem się do komornika należy więc zwrócić się do sądu karnego o nadanie wyrokowi klauzuli wykonalności w trybie przewidzianym w art. 107 ustawy z 6 czerwca 1997 r. ‒ Kodeks postępowania karnego (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1375; dalej: k.p.k.). Zgodnie z tą regulacją sąd lub referendarz sądowy nadaje na żądanie osoby uprawnionej klauzulę wykonalności orzeczeniu podlegającemu wykonaniu w drodze egzekucji.

W praktyce jednak bardzo często się zdarza, że wyrok karny jest zaskarżany jedynie w części. Powyższe najczęściej dotyczy orzeczenia sądu o karze i środkach karnych. Jednakże wyrok sądu karnego to – oprócz tego ‒ także orzeczenie w przedmiocie kosztów sądowych czy środków kompensacyjnych, do których należy obowiązek naprawienia szkody.

Sądy karne często wychodzą z błędnego założenia, że wyrok karny może być prawomocny jedynie w całości. Jak argumentują sędziowie, sąd odwoławczy, który będzie rozpoznawał apelacje od orzeczenia, może przecież również rozpoznać apelację z urzędu poza jej granicami ‒ z uwagi na bezwzględne przyczyny odwoławcze wynikające z art. 439 k.p.k., o czym mowa w art. 363 par. 3 ustawy z 17 listopada 1964 r. ‒ Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1805; ost.zm. Dz.U. z 2023 r. poz. 614; dalej: k.p.c.). Zgodnie bowiem z treścią tego ostatniego przepisu, „jeżeli zaskarżono tylko część orzeczenia, staje się ono prawomocne w części pozostałej, z upływem terminu do zaskarżenia, chyba że sąd drugiej instancji może z urzędu rozpoznać sprawę także w tej części”. Tym samym – z obawy przed uchyleniem orzeczenia na skutek wystąpienia bezwzględnych przyczyn odwoławczych – sądy odmawiają nadawania klauzuli wykonalności na orzeczenie prawomocne w części. Jak walczyć z sądem, który na takiej podstawie odmawia nadania klauzuli?

Ograniczone zastosowanie procedury cywilnej

W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na to, że przepisy k.p.c. znajdują zastosowanie w odniesieniu do procedury nadawania klauzuli wykonalności jedynie w bardzo wąskim zakresie. Nie ma wątpliwości, że czynność nadania klauzuli wykonalności w trybie przewidzianym w art. 107 k.p.k. stanowi czynność postępowania wykonawczego. Innymi słowy, nadanie klauzuli wykonalności jest integralną częścią postępowania egzekucyjnego, nie zaś czynnością procesową, która owo postępowanie poprzedza. Potwierdził to m.in. Sąd Najwyższy w uchwale z 20 grudnia 2007 r. (sygn. akt I KZP 35/07). Powyższe powoduje, że kwestie nadania klauzuli wykonalności orzeczenia karnego należy rozpatrywać przede wszystkim na podstawie ustawy z 6 czerwca 1997 r. ‒ Kodeks karny wykonawczy (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 127), a w szczególności art. 25 par. 1 i art. 26 k.k.w.

Pierwszy z przepisów wskazuje, że egzekucję zasądzonych roszczeń cywilnych, orzeczonej grzywny, świadczenia pieniężnego oraz należności sądowych prowadzi się według przepisów k.p.c., jeżeli k.k.w. nie stanowi inaczej. Z kolei art. 26 k.k.w. mówi o tym, że do tytułów egzekucyjnych mają zastosowanie art. 776‒795 k.p.c. I choć w treści obu tych regulacji w zakresie egzekucji zasądzonych roszczeń cywilnych, orzeczonej grzywny, świadczenia pieniężnego oraz należności sądowych znajduje się odesłanie do przepisów k.p.c., to jednak jest to odesłanie w ściśle określonym zakresie.

A zatem podsumowując powyższe, należy stwierdzić, że na gruncie procedury nadawania klauzuli wykonalności orzeczeniu karnemu brak jest możliwości stosowania art. 363 par. 3 k.p.c., który reguluje kwestie prawomocności orzeczeń w postępowaniu cywilnym. Prawo karne rządzi się swoimi prawami i w autonomiczny sposób reguluje kwestie prawomocności orzeczeń zapadłych na jego gruncie.

Nieuzasadnione obawy

Jak już wskazaliśmy wcześniej, decyzje odmowne w przedmiocie nadania klauzuli wykonalności orzeczeniu karnemu prawomocnemu często wynikają z obawy sądów o możliwość uchylenia orzeczenia z powodu możliwości rozpoznania przez sąd odwoławczy apelacji z urzędu poza jej granicami – z uwagi na bezwzględne przyczyny odwoławcze wynikające z art. 439 k.p.k. Jednak takie rozumowanie sądu całkowicie wypacza sens instytucji prawomocności orzeczeń karnych. Gdyby posługiwać się taką logiką, brak byłoby możliwości uprawomocnienia jakiegokolwiek orzeczenia.

Nie ulega wątpliwości, że wykonaniu mogą podlegać orzeczenia cechujące się walorem prawomocności. Cóż jednak owa prawomocność tak naprawdę oznacza? Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem (por. uchwała składu siedmiu sędziów SN z 30 września 1970 r., sygn. akt VI KZP 35/70; uchwała składu siedmiu sędziów SN z 29 października 1971 r., sygn. akt VI KZP 105/70; wyrok SN z 27 czerwca 1973 r., sygn. akt II KR 131/73) prawomocność oznacza stan, w którym decyzja procesowa dotycząca określonej kwestii jest niepodważalna (ostateczna), co przejawia się w niemożności jej zakwestionowania (zaskarżenia) w drodze zwyczajnych środków odwoławczych. W odniesieniu do wyroku prawomocny wyrok to taki, od którego nie można wnieść apelacji.

Biorąc pod uwagę powszechnie akceptowaną definicję prawomocności, stwierdzić należy, że wyrok karny jest prawomocny w takiej sytuacji w części, w jakiej nie został zaskarżony. Innymi słowy, jeżeli oskarżony zaskarżył wyrok jedynie w części dotyczącej orzeczenia o karze i środkach karnych, to wyrok ten jest prawomocny w pozostałej części, a więc np. w odniesieniu do orzeczenia o środkach kompensacyjnych.

Wskazując na możliwość zmiany treści orzeczenia na podstawie art. 439 k.p.k., interpretuje się prawomocność jako de facto stan, w którym nie jest możliwe w jakimkolwiek trybie wzruszenie treści danego orzeczenia. Absurd takiego rozumowania doskonale widoczny jest na przykładzie. Załóżmy, że zapada wyrok sądu drugiej instancji, który utrzymuje w mocy wyrok sądu pierwszej instancji skazujący oskarżonego X na karę dwóch lat pozbawienia wolności. W obowiązującym stanie prawnym istnieje wiele środków, które umożliwiają wzruszenie treści takiego orzeczenia z powodu bezwzględnych przyczyn odwoławczych. Od takiego wyroku skazany, jak również prokurator generalny czy rzecznik praw obywatelskich mogą wywieść kasację. Ponadto możliwe jest wznowienie postępowania zgodnie z art. 540‒548 k.p.k. Istnieje również możliwość wniesienia skargi nadzwyczajnej. Stosując w podanym przykładzie założenie o braku możliwości uznania orzeczenia za prawomocne z uwagi na możliwość jego uchylenia w trybie art. 439 k.p.k., należałoby uznać, że wskazany w tym przykładzie wyrok jest nieprawomocny, a skazany nie może zostać osadzony w zakładzie karnym. Hipotetycznie bowiem istnieje możliwość wzruszenia orzeczenia z powodu przesłanek, o których mowa w art. 439 k.p.k., w różnych trybach nadzwyczajnych. Takie rozumowanie jest oczywiście błędne i nie znajduje zastosowania w ramach procedury wykonywania orzeczeń karnych, stąd też – z przyczyn opisanych powyżej – nie może znajdować zastosowania również na gruncie procedury nadawania orzeczeniom karnym klauzuli wykonalności. ©℗

Podsumowanie

Przepisy procedury karnej w żadnym wypadku nie wykluczają możliwości nadania klauzuli wykonalności na orzeczenie karne prawomocne jedynie w części. Rzecz ma się wręcz odwrotnie, co znajduje odzwierciedlenie zarówno w literaturze fachowej, jak i w orzecznictwie. Na gruncie procedury karnej przepisy k.p.c. znajdują zastosowanie jedynie w ograniczonym zakresie, co powoduje brak możliwości stosowania definicji prawomocności orzeczenia, o której mowa w art. 363 par. 3 k.p.c. Czyni też bezpodstawną obawę sądów o uchylenie orzeczenia w wypadku zaistnienia bezwzględnych przyczyn odwoławczych, o których mowa w art. 439 k.p.k.

Przeciwna do przeprowadzonej powyżej wykładnia przepisów stanowi nieuzasadnione przewlekanie postępowania i godzi w interesy podmiotu pokrzywdzonego przestępstwem. Nierzadko bowiem się zdarza, że w przedmiocie środka zaskarżenia (dotyczącego np. wyłączenia orzeczenia o karze) sąd odwoławczy orzeka nawet kilka lat. W tym czasie oskarżony może przecież podjąć działania, których skutkiem będzie brak możliwości zaspokojenia roszczeń przez pokrzywdzonego domagającego się naprawienia wyrządzonej mu przestępstwem szkody. Dlatego z punktu widzenia jednego z najważniejszych celów postępowania karnego, jakim jest konieczność ochrony interesu pokrzywdzonego i wyrównania wyrządzonej mu szkody, konieczna jest zmiana praktyki orzeczniczej i umożliwienie pokrzywdzonym znacznie szybszego wszczęcia egzekucji komorniczej.