Brak informacji o stanie przygotowań do wyprawy, próba nakłonienia klienta do działań zmierzających do utraty przez niego prawa do odszkodowania, a wreszcie zerwanie umowy pod nieprawdziwym pretekstem – takie postępowanie firmy uzasadnia negatywną ocenę jej działań i uprawnia do postawienia w mediach społecznościowych zarzutu oszukiwania klientów.

Spór wywiązał się między spółką organizującą wyprawy rowerowe po egzotycznych krajach a jej klientem, który chciał wziąć udział w wyjeździe do Peru. Wycieczka nie doszła do skutku, a rozczarowany konsument opisał całą sytuację m.in. na swoim profilu na portalu społecznościowym, gdzie wskazał m.in., że firma nie udzielała informacji co do sposobu organizacji wyjazdu jeszcze na tydzień przed planowanym odlotem. Organizator nie odbierał również od niego telefonów. Dopiero na kilka dni przed datą wyprawy klient otrzymał telefon z informacją, że impreza nie dojdzie do skutku. W poście opisano również, że firma nie chciała zwrócić zapłaty w wysokości niemal 6 tys. zł. Twierdziła, że najpierw klient musi podpisać rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Gdy ten się nie zgodził, otrzymał od spółki oświadczenie o wypowiedzeniu umowy. Jako przyczynę wskazano m.in. nieterminowe dostarczenie zaświadczenia lekarskiego, które stanowiło podstawę dopuszczenia do udziału w wyprawie (to zostało dostarczone, choć musiało zostać uzupełnione o pewne wymagane przez organizatora wyjazdu informacje). Post był opatrzony zdjęciem, na którym niedoszły uczestnik wyprawy trzymał kartkę papieru z nadrukiem o treści: „J. oddaj nam pieniądze za niewykonaną usługę – nie oszukuj ludzi!!”.

Firma uznała, że naruszono jej dobra osobiste, i wniosła przeciwko autorowi wpisu pozew. W I instancji sąd częściowo uwzględnił powództwo i nakazał pozwanemu opublikowanie na jego profilu na portalu społecznościowym przeprosin. Od wyroku została jednak wniesiona apelacja, którą uwzględnił Sąd Apelacyjny w Krakowie. W uzasadnieniu swojego wyroku zauważył, że pod terminem „oszukiwać” rozumie się doprowadzenie kogoś do niekorzystnego rozporządzenia jego mieniem przez podanie nieprawdy lub ukrycie nieznanych faktów, mówienie komuś nieprawdy, kłamanie. Wskazał, że synonimem słowa „oszukiwać” są m.in.: zwodzić, mamić, kantować, wprowadzać w błąd, kręcić, ściemniać. Spółka nie podała klientowi prawdziwych informacji o stanie przygotowań do wyprawy i realnych możliwościach jej przeprowadzenia. Co więcej, próbowała go nakłonić do działań prawnych, na skutek których utraciłby on prawo do domagania się odszkodowania. Na koniec zerwała umowę pod nieprawdziwym pretekstem. Dodatkowym argumentem przemawiającym za nieuczciwym charakterem działań spółki było to, że główny organizator wyprawy w zaplanowanym na peruwiańską eskapadę czasie poprowadził wyprawę po Maroku. To, zdaniem sądu, wskazywałoby, że nie traktował poważnie realizacji wyprawy do Peru i wcześniej zaplanował sobie inny sposób zarobkowania. „Obiektywnie rzecz biorąc, wskazane okoliczności uzasadniały negatywną ocenę pozwanego w odniesieniu do postępowania strony powodowej i uprawniały go do zastosowania sformułowania mówiącego, że strona powodowa oszukuje klientów” – podsumował w opublikowanym niedawno uzasadnieniu wyroku sąd.©℗

orzecznictwo