„1200 GB za darmo przez rok” – to hasło reklamowe używane przez T-Mobile Polska zwróciło uwagę Tomasza Chróstnego, prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wszczął on wobec spółki postępowanie w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Firmie grozi kara do 10 proc. obrotu.

Zdaniem prezesa UOKiK sposób reklamowania promocji przez operatora telekomunikacyjnego może wprowadzać odbiorców w błąd. Obiecywane przez spółkę korzyści różnią się bowiem od rzeczywistych i są uwarunkowane opłatami, o szczegółach których konsumenci mogą nie być należycie informowani. W praktyce jest bowiem tak, że abonentom korzystającym z T-mobile na kartę przyznaje się co miesiąc pakiety internetowe o wielkości 100 gigabajtów, ale maksymalnie przez 12 miesięcy i pod warunkiem, że odnawiają cyklicznie ofertę, płacąc za każdym razem co najmniej 35 zł.
Kampania „1200 GB za darmo przez rok” odbywała się za pośrednictwem różnych mediów: telewizji, internetu, bilbordów ulicznych oraz w punktach sprzedaży i w sklepach sieci Żabka. Analiza tych materiałów dokonana przez UOKiK wykazała, że nawet uważny konsument nie ma możliwości poznania szczegółów promocji, gdy oprze się wyłącznie na reklamie kampanii.
Prezes UOKiK przyznaje, że na plakatach reklamowych pojawia się kod QR odsyłający do strony internetowej poświęconej promocji, ale nie może to zostać uznane za wystarczające zaznajomienie konsumentów z istotnymi zasadami tejże promocji.

UOKiK postawił T-Mobile Polska zarzuty dotyczące promocji usługi internetu

Co ważne, warunki i sposoby prezentacji oferty T-mobile nie zmieniły się znacząco od początku jej trwania (czyli od 7 lutego 2022 r.) mimo wystosowania przez szefa UOKiK wystąpienia miękkiego sygnalizującego, że komunikacja kampanii może wprowadzać w błąd i naruszać zbiorowe interesy konsumentów. ©℗