Nie trzeba będzie czekać do trzech dni roboczych na przelew pieniędzy w euro. Środki mają dochodzić w ciągu kilku sekund, o każdej porze dnia i nocy. Komisja Europejska przyjęła wniosek ustawodawczy w tej sprawie. Z tzw. płatności natychmiastowych (SEPA) mają korzystać wszyscy obywatele i firmy mające rachunek bankowy w Unii Europejskiej lub państwie Europejskiego Obszaru Gospodarczego.

Przelewy SEPA mają znacznie zwiększyć szybkość dla konsumentów i ich wygodę, przy opłacaniu rachunków lub odbieraniu pilnych przelewów np. w nagłych przypadkach medycznych. Dla firm, zwłaszcza tych małych i średnich, płatności natychmiastowe przyczynią się do wyraźnej poprawy przepływów środków pieniężnych.
Obecnie tylko 11 proc. wszystkich poleceń przelewu jest zlecanych w trybie natychmiastowym, bo najczęściej wiąże się to z dodatkowymi opłatami. KE chce jednak, aby przelewy SEPA w euro kosztowały tyle samo, co tradycyjne.
Inicjatywa ustawodawcza miałaby modernizować rozporządzenie z 2012 r. w sprawie jednolitego obszaru płatności w euro. KE ma – zdaniem ekspertów – bardzo ambitne plany dotyczące tempa wdrożenia tychże przepisów. Instytucje płatnicze miałyby sześć miesięcy na umożliwienie klientom przyjmowania przelewów SEPA oraz rok na umożliwienie ich wysyłania w strefie euro. Poza tą strefą terminy wyniosłyby odpowiednio 30 i 36 miesięcy. ©℗