USMwP wskazuje, że głównych problemów związanych z nieuregulowaniem stanu prawnego części gruntów użytkowanych przez spółdzielnie jest kilka. Przede wszystkim brakuje niezbędnych definicji prawnych, a postępowania administracyjne ciągną się w nieskończoność. Z kolei urzędnicy i samorządy albo pozostają bierni, albo mnożą dodatkowe problemy w trakcie postępowań.
Niewątpliwie więc potrzebna jest ustawa, która obejmie wszystkie zagadnienia. Ale – jak zaznacza stowarzyszenie – inicjatywa resortu rozwoju raczej takim kompleksowym rozwiązaniem nie będzie. USMwP podkreśla, że w projekcie nadmiernie zawężono krąg podmiotów, które będą mogły dochodzić roszczeń na podstawie nowych przepisów. Te są bowiem skierowane do spółdzielni, które wzniosły budynki po 5 grudnia 1990 r., ewentualnie również tych, które realizowały inwestycję przed tą datą, ale do tej pory nie zgłaszały roszczeń.