Obniżka kosztu kredytu hipotecznego w przypadku jego wcześniejszej spłaty nie powinna obejmować kosztów, których wysokość jest niezależna od okresu obowiązywania umowy – takie stanowisko wyraził rzecznik generalny TSUE w wydanej w czwartek opinii.

Tym samym zagadnieniem w odniesieniu do kredytów konsumenckich TSUE zajął się już w 2019 r. w sprawie o sygnaturze C-383/18 Lexitor. Wówczas, odpowiadając na pytanie polskiego sądu, sędziowie stwierdzili, że wcześniejsza spłata kredytu konsumenckiego oznacza dla kredytobiorcy prawo do obniżki wszystkich kosztów, które zostały nałożone na konsumenta. Po decyzji trybunału banki musiały się zacząć liczyć z obowiązkiem zwrotu m.in. części prowizji za udzielenie kredytu konsumenckiego.
Odwołując się do tego orzeczenia, polski rzecznik finansowy i prezes UOKiK twierdzili w wydawanych stanowiskach, że taki sam obowiązek mają banki w sytuacji wcześniejszej spłaty kredytów hipotecznych. Argumentowali przy tym, że przepisy dyrektyw o kredycie konsumenckim i hipotecznym brzmią w tym zakresie tak samo, więc wyrok w sprawie Lexitor należy stosować także do kredytów związanych z nieruchomościami.
Tym razem pytanie o zwrot kosztów kredytu zadał trybunałowi austriacki sąd najwyższy. W postępowaniu krajowym austriackie stowarzyszenie konsumenckie domagało się nakazania jednemu z tamtejszych banków zaprzestania stosowania klauzuli umownej regulującej kwestię kosztów kredytów hipotecznych przy jego wcześniejszej spłacie. Zgodnie z tym postanowieniem bank nie zwracał klientom kosztów niezależnych od czasu trwania umowy.
Rzecznik generalny TSUE Manuel Campos Sánchez-Bordona przekonuje w swojej opinii, że stanowiska TSUE ze sprawy Lexitor nie można odnieść do kredytów hipotecznych. Rzecznik podkreślił, że dyrektywa o kredycie hipotecznym, w przeciwieństwie do przepisów stosowanych do kredytów konsumenckich, nie przewiduje rekompensaty dla banku za koszty związane z przedterminową spłatą kredytu. Jego zdaniem z tego względu nie można tak samo intepretować przepisów tych dyrektyw mówiących o zwrocie kosztów dla kredytobiorcy, bo zaburzyłoby to równowagę między obowiązkami stron.
Campos Sánchez-Bordona stwierdził też, że analiza samego brzmienia przepisu dyrektywy o kredycie hipotecznym wystarcza do dojścia do wniosku, że kredytobiorcom nie należy się zwrot całości kosztów. „Element natury językowej wydaje mi się zatem kluczowy: art. 25 odnosi się jedynie do kosztów związanych z czasem następującym («pozostały okres») po wykonaniu prawa spłaty” – pisze hiszpański rzecznik.
Na wypadek, gdyby skład orzekający TSUE miał jednak inne zdanie, Campos Sánchez-Bordona zaproponował, by alternatywnie sędziowie ograniczyli obowiązek zwrotu kosztów kredytobiorcy do tych, które stanowią wynagrodzenie kredytodawcy, z wyłączeniem kosztów należnych osobom trzecim, jak np. koszty wpisu do księgi wieczystej.
Przed rozstrzygnięciem podobnego zagadnienia stoi teraz także polski Sąd Najwyższy. We wrześniu trafiło bowiem do niego pytanie (sygn. III CZP 144/22), czy obowiązek proporcjonalnego zwrotu kosztów kredytu hipotecznego dotyczy prowizji za udzielenie kredytu. ©℗

orzecznictwo

Opinia rzecznika generalnego TSUE z 29 września 2022 r. w sprawie C-555/21 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia