Jeżeli umowa kredytu frankowego została uznana za nieważną ze względu na znajdujące się w niej niedozwolone postanowienia dotyczące stosowania bankowych kursów walut, nie można do niej zastosować nowych przepisów o tych kredytach, które weszły w życie po jej zawarciu – uznał Sąd Najwyższy.

Na wokandzie SN ponownie stanęła sprawa kredytów frankowych. Tym razem chodziło o uchylenie bankowego tytułu egzekucyjnego wydanego przeciwko małżeństwu S. przez bank w związku z niespłaconym przez nich zadłużeniem. Sąd I instancji oddalił powództwo (sprawa dotyczyła kredytu udzielonego w 2008 r., a proces rozpoczął się ponad pięć lat temu), ale w sądzie apelacyjnym bank przegrał. Sąd uchylił bankowy tytuł egzekucyjny, stwierdzając nieważność umowy kredytowej ze względu na znajdujące się w umowie klauzule abuzywne dotyczące ustalania kursu CHF.
Bank złożył skargę kasacyjną, wskazując, że sądy zbyt pochopnie uznały, że kredyt dotknięty jest tak poważną wadą. Wskazywał, że w tym wypadku powinno się raczej podjąć test możliwości wykonania umowy. Dodawał, że skoro umowa kredytowa ma charakter ciągły, mają do niej zastosowanie kolejne wchodzące w życie przepisy dotyczące np. trybu spłaty kredytów walutowych, choćby możliwość bezpośredniej spłaty rat kredytowych w walucie kredytu wprowadzona w art. 69 ust. 3 prawa bankowego (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 2439 ze zm.).
Sąd Najwyższy nie podzielił argumentacji banku i utrzymał wyrok apelacyjny unieważniający umowę i uchylający bankowy tytuł egzekucyjny, oddalając skargę kasacyjną. SN w uzasadnieniu wskazał, że umowa kredytowa powinna być oceniana pod kątem funkcjonowania klauzul abuzywnych na dzień jej zawarcia. W przypadku umów denominowanych w walucie obcej przyjęcie takich zasad, jak ustalono w umowie, prowadziło do jej nieważności, co słusznie wskazał sąd II instancji. W rozpoznawanej sprawie chodziło bowiem o kredyt denominowany w CHF, a spłacany w złotych. Jeżeli zatem abuzywne postanowienia umowne dotyczyły ustalenia kursu waluty, nie można prawidłowo ustalić przedmiotu umowy i tym samym jest ona nieważna. Ma to też poważniejsze konsekwencje, gdyż nie da się wówczas obronić takiej umowy przez zastosowanie nowych przepisów, które wchodziły w życie w ostatnich latach, czego przykładem jest wspomniany art. 69 ust. 3 prawa bankowego, który obowiązuje dopiero od 2011 r.
– Jeżeli umowa kredytowa jest dotknięta nieważnością, czyli stosunek prawny nie istniał właściwie od początku, nie można zastosować przepisów, które weszły w życie po zawarciu wadliwej umowy. Z nieważnej czynności prawnej nie mogą wynikać skutki prawne – powiedział sędzia Marcin Krajewski.

orzecznictwo

Wyrok Sądu Najwyższego z 26 maja 2022 r., sygn. akt II CSKP 650/22 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia