Przedsiębiorcy, którzy wprowadzają na rynek wyroby w opakowaniach, są świadomi swoich obowiązków i gotowi je realizować, ale potrzebują do tego dobrego prawa – podkreśla Związek Pracodawców EKO-PAK w polemice z opisanym przez nas w zeszłym tygodniu stanowiskiem Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste (PSZW).

(„Stowarzyszenie Zero Waste: brak ustawy o ROP to wsparcie dla rosyjskiej ropy”, DGP z 13 kwietnia 2022 r.).
– Czym szybciej to prawo będzie wdrożone, tym lepiej, choćby przez wzgląd na dynamiczny wzrost poziomów recyklingu w najbliższych latach – deklaruje.
EKO-PAK wyraża też nadzieję, że zapowiadana przez przedstawicieli Ministerstwa Klimatu i Środowiska głęboka zmiana sierpniowego projektu ustawy o rozszerzonej odpowiedzialności producenta w jak największym stopniu uwzględni postulaty wprowadzających. – Jesteśmy niezmiennie gotowi do współpracy w tworzeniu dobrego prawa w naszym kraju. Konsekwentnie będziemy jednak protestować przeciwko rozwiązaniom złym i niesprawiedliwym – zaznacza związek.
Jak przypomina, wspólnie z innymi wiodącymi organizacjami branżowymi przedstawił propozycje rozwiązań w tej sprawie. Mówił o nich na naszych łamach prezes EKO-PAK Krzysztof Baczyński jesienią minionego roku.
EKO-PAK odnosi się również do zarzutu PSZW, że brak ustawy o ROP oznacza wspieranie Rosji jako eksportera ropy. – Wykorzystywanie agresji Rosji na Ukrainę do forsowania partykularnych celów jest wysoce niestosowne i nie powinno mieć miejsca w debacie nad zmianami polskiego systemu gospodarki odpadami. Tym bardziej że wprowadzenie parapodatku na wyroby w opakowaniach pod hasłem „ROP” nie zwiększy recyklingu, nie ograniczy wykorzystania surowców pierwotnych ani nie będzie miało w żaden sposób wpływu na wsparcie dla Ukrainy – odpowiada.
Przekonuje też, że wprowadzający opakowania z tworzyw sztucznych płacą u nas nie 5 euro za 1 tonę, ale pięć razy więcej. – Owszem, odbiega to od średniego kosztu netto zbiórki i zagospodarowania tego rodzaju odpadów, ale stawki konsekwentnie do tych kosztów się zbliżają – zaznacza.
– W przypadku niektórych rodzajów tworzyw, np. PET, gdyby odpad ten wydzielony został ze strumienia tworzyw sztucznych, stawka płacona przez wprowadzających odzwierciedlałaby już zasadę kosztu netto, ponieważ koszty zbiórki i przygotowania do recyklingu butelki PET są nawet niższe od obecnych przychodów ze sprzedaży tego surowca – tłumaczy EKO-PAK.
Związek powtarza, że projekt przedstawiony przez resort oprócz tego, że jest sprzeczny z dyrektywą i Konstytucją RP, „opiera się na poborze daniny publicznej i przetransferowaniu jej (i to nawet nie w całości) do samorządów gminnych wyłącznie w celu obniżenia opłat dla mieszkańców za gospodarowanie odpadami komunalnymi”. EKO-PAK przekonuje, że nie poprawi to ani selektywnej zbiórki, ani przygotowania materiałów do recyklingu, ani nie zwiększy recyklingu jako takiego. Zdaniem organizacji „zaoszczędzone” w ten sposób pieniądze „ten sam mieszkaniec odda, i to z nawiązką, przy sklepowej kasie, kupując dowolny artykuł pierwszej potrzeby: żywność, kosmetyki czy środki higieniczne”.
– Skutkiem będzie zaś tylko wzrost inflacji, która – co warto zapamiętać – mierzona jest na podstawie tzw. koszyka konsumpcyjnego, gdzie żywność i inne artykuły pierwszej potrzeby stanowią jeden z największych komponentów – przestrzega EKO-PAK.