Sąd Najwyższy uwzględnił pierwszą spośród 56 skarg nadzwyczajnych Prokuratora Generalnego od wpisów hipoteki przymusowej na lokalach po upadłej spółdzielni. Postanowił wykreślić wpis z hipoteki - poinformowała Prokuratura Krajowa. Chodzi o głośną sprawę upadku kołobrzeskiej spółdzielni.

"Przychylając się do argumentacji Prokuratora Generalnego SN uchylił zaskarżone postanowienie Sądu Rejonowego w Kołobrzegu" - przekazała PK.

Jak poinformowała SN w ostatnią środę "postanowił wykreślić wpis hipoteki przymusowej łącznej kaucyjnej w kwocie 27 mln 959 tys. zł wpisanej na rzecz podmiotu z siedzibą w Księstwie Liechtenstein i przekazać sprawę sądowi rejonowemu w celu dokonania powyższego wpisu nie tylko w księdze wieczystej, której dotyczyła skarga, ale również w księgach współobciążonych".

Sprawy, w których PG skierował szereg skarg nadzwyczajnych, dotyczą prawomocnych orzeczeń Sądu Okręgowego w Koszalinie i Sądu Rejonowego w Kołobrzegu. "Na mocy wadliwych postanowień sądów doszło do wpisania w księdze wieczystej nieruchomości należącej do uczestników postępowania, czyli osób na rzecz których kierowane są skargi nadzwyczajne, hipoteki łącznej kaucyjnej w kwocie ponad 27 mln zł" - informowano.

Jak relacjonowała PK, doszło do tego "w związku z przekształceniem z mocy ustawy przysługującego im spółdzielczego prawa własnościowego do lokalu w prawo własności przy sprzedaży upadłej spółdzielni, której grunty obciążone były hipoteką".

Sprawa, która legła u podstaw skarg, toczy się od wielu lat i była szeroko opisywana w mediach prawniczych. Wynikała ona z długu po upadłej kołobrzeskiej spółdzielni. "W lipcu 2002 r. w związku z prawomocnym nakazem zapłaty doszło do wpisania hipoteki przymusowej na nieruchomości należącej do spółdzielni mieszkaniowej w Kołobrzegu na rzecz jednego z banków – wierzyciela spółdzielni mieszkaniowej. Na mocy w 2008 r. bank zbył zabezpieczoną hipotecznie wierzytelność na rzecz podmiotu z Liechtensteinu, w związku z czym w maju 2009 r. Sąd Rejonowy w Kołobrzegu na wniosek nabywcy wpisał spółkę do księgi wieczystej jako wierzyciela" - przypomniała PK.

W 2012 r. syndyk sprzedał upadłą spółdzielnię wraz z jej udziałem w nieruchomości. "Udział upadłej spółdzielni był obciążony ograniczonymi prawami rzeczowymi w postaci spółdzielczych własnościowych praw do kilkudziesięciu lokali" - zaznaczono.

Syndyk, dokonując sprzedaży złożył oświadczenie wskazujące na nabycie upadłego przedsiębiorstwa w stanie wolnym od obciążeń i braku odpowiedzialności za zobowiązania upadłego oraz wygaśniecie obciążeń na składnikach przedsiębiorstwa. "Dlatego też doszło do wykreślenia z księgi wieczystej macierzystej i ksiąg wieczystych lokalowych kwestionowanej hipoteki" - wskazała PK.

Jednak po kilku latach do sądu w Kołobrzegu zaczęły wpływać wnioski spółki z Liechtensteinu o dokonanie wpisu hipoteki przymusowej kaucyjnej na odłączonych nieruchomościach. "Wnioskodawca argumentował, że w związku z przekształceniem z mocy prawa na podstawie umowy zawartej przez syndyka masy upadłości spółdzielni z nabywcą przedsiębiorstwa, spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu w odrębną własność nieruchomości lokalowej położonej na nieruchomości obciążonej hipoteką, hipoteka ta zgodnie z prawem obciążyła także lokale wyodrębnione, dla których zostały założone nowe księgi wieczyste" - przekazano w komunikacie PK.

W związku z tymi wnioskami referendarz sądowy dokonał wpisu hipoteki na ponad 27 mln zł na kolejnych lokalach.

Wprawdzie właściciele lokali domagali się wykreślenia hipoteki. Jednakże w kolejnych sprawach sądy orzekały na ich niekorzyść, uzasadniając to m.in. utrwalonym orzecznictwem SN. "Zgodnie z tym orzecznictwem, następstwem podziału nieruchomości obciążonej hipoteką wskutek ustanowienia odrębnej własności choćby jednego lokalu, jest co do zasady, powstanie hipoteki łącznej. W razie przekształcenia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu w prawo odrębnej własności lokalu (...) hipoteka obciążająca ograniczone prawo rzeczowe staje się hipoteką na nieruchomości" - zaznaczyła PK.

W związku z uprawomocnieniem się postanowień sądów, spółka wystąpiła do sądów przeciwko aktualnym właścicielom lokali z pozwami o zapłatę z tytułu ustanowionej hipoteki i postępowania te pozostają w toku.

Jak podkreślił w skargach PG, sądy dokonały błędnej wykładni przepisów o spółdzielniach mieszkaniowych, co skutkowało naruszeniem praw i pokrzywdzeniem właścicieli lokali "de facto pozbawiając te osoby ich prawa majątkowego". Dodał, że także aktualne orzecznictwo SN z ostatnich dwóch lat - ukształtowane m.in. w związku ze sprawami wynikłymi po sprzedaży kołobrzeskiej spółdzielni - potwierdza argumentację zawartą w skargach.

Instytucja skargi nadzwyczajnej została wprowadzona ustawą o SN, która weszła w życie w kwietniu 2018 r. Skargi takie mogą dotyczyć prawomocnych wyroków zapadłych nawet w końcu lat 90. W kwietniu tego roku termin na wnoszenie skarg od takich dawnych orzeczeń został przedłużony do początków kwietnia 2024 r.

Najwięcej skarg nadzwyczajnych złożył Prokurator Generalny - według danych SN na koniec zeszłego roku było ich blisko 430 na łącznie ponad 530 takich skarg, które do końca 2021 r. wpłynęły do SN i spełniały warunki do rozpoznania.