Kraje regionu i Paryż chcą poprawy pozycji kontynentu wobec Chin i Stanów Zjednoczonych.

Deklaracja o współpracy w zakresie rozwoju przemysłu farmaceutycznego to efekt poniedziałkowej konferencji w Krakowie ministrów gospodarki państw Grupy Wyszehradzkiej i Francji. Sygnatariusze będą wspólnie działać na rzecz rozwoju produkcji po to, aby w większym stopniu uniezależnić kontynent od dostaw farmaceutyków z Dalekiego Wschodu. Dokument ma stanowić podwaliny pod wspólne projekty badawcze i infrastrukturalne. Rządy chcą m.in. koordynować poszukiwania nowych substancji czynnych, planują robocze konsultacje w kwestiach farmacji, współpracę w zakresie produkcji leków i starania o pieniądze unijne na ten cel.
Wartość dodana wypracowywana przez unijny przemysł farmaceutyczny to 30 mld euro w skali roku. Zatrudnienie w sektorze to ok. 2,5 mln osób. W poprzedzającej podpisanie deklaracji debacie ministrowie wskazywali na uzależnienie od substancji czynnych sprowadzanych z Dalekiego Wschodu. Według szacunków z 2019 r. niemal 40 proc. z nich produkowano w Chinach. Dlatego w deklaracji wskazano, iż bliska współpraca ma przełożyć się na uwolnienie europejskiego potencjału w tym zakresie. Ważnym elementem dalszego rozwoju ma być także biotechnologia.
– Pandemia COVID-19 podkreśliła potrzebę przywrócenia niezależności Europy, zmniejszenia zależności od państw trzecich w sektorach ważnych dla UE. Liczę na ścisłą współpracę w tym zakresie z innymi krajami Grupy Wyszehradzkiej i Francją – mówił Jarosław Gowin, wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii.
– Przemysł farmaceutyczny nie rządzi się wyłącznie logiką rynkową. Musi być zgodny z wieloma dodatkowymi regulacjami, a konieczne jest także budowanie pomostów między badaniami i rozwojem a produkcją – przypominał Bruno Le Maire, francuski minister gospodarki i finansów. To sprawia, że konieczne są większe nakłady publiczne i państwowe zamówienia. W ostatnich 20 latach na Europę przypadło 19 proc. wydatków na światowy sektor farmaceutyczny, Stany Zjednoczone – 36 proc. W efekcie Europa ustępuje pola pod względem zgłaszanych patentów czy komercjalizacji badań.
– Nie możemy akceptować tego, by przemysł farmaceutyczny nie rozwijał się zgodnie ze swoim potencjałem – mówił francuski minister. Dlatego jego zdaniem konieczne są nowe inwestycje rzędu dziesiątek miliardów euro i dalsza harmonizacja prawa w zakresie sektora farmaceutycznego w skali całej UE.
Ministrowie rozmawiali również na temat krajowych planów odbudowy gospodarki po pandemii. Zwracali uwagę, że istotne powinny być nie tylko same wskaźniki ekonomiczne, lecz także zadbanie o cele klimatyczne. W tym kontekście politycy mówili przede wszystkim o wspólnych interesach – że oprócz odnawialnych źródeł energii należy wspierać również technologie atomowe i wodorowe.
Przedstawiciele branży z zadowoleniem przyjmują międzyrządową deklarację. Zaznaczają, że w parze z dokumentem powinny iść konkretne rozwiązania legislacyjne. – Konieczne jest np. szczegółowe omówienie kwestii grantów i pożyczek – podkreślał Grzegorz Rychwalski, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego. Według przedstawicieli branży z Czech i Słowacji rządy muszą przedstawić konkretne rozwiązania, aby wesprzeć przemysł w każdym z państw członkowskich. W tym celu należy tworzyć regionalne linie produkcyjne i klastry naukowe, ale też zadbać o regulacje ułatwiające konkurencyjność – wymuszające np. dopasowanie się do europejskich norm produkcji przez eksportujących na kontynentalny rynek chińskich producentów.