Senator Jarosław Duda, komisarz dolnośląskich struktur PO, zapowiedział, że zwróci się do zarządu krajowego Platformy, by wybory nowych przewodniczących powiatu wrocławskiego i jeleniogórskiego odbyły się najpóźniej na przełomie listopada i grudnia tego roku.

Duda na wtorkowej konferencji prasowej we Wrocławiu poinformował, że we wniosku do zarządu krajowego partii znajdzie się również propozycja, by połączyć partyjne struktury PO powiatu wrocławskiego ziemskiego i grodzkiego.

„W mojej ocenie to lepsze rozwiązanie, ponieważ Wrocław tworzy z gminami powiatu wrocławskiego ziemskiego aglomerację. Dzięki temu taka połączona struktura będzie mocniejsza. Tak zresztą było wcześniej, te dwie struktury rozdzielono dopiero przed dwoma laty” - podkreślił senator PO.

Jak dodał, będzie wnioskować, by w tym samym czasie, czyli najpóźniej na przełomie listopada i grudnia wybrano również nowego przewodniczącego w powiecie jeleniogórskim.

„Zależy nam, by jak najszybciej przeprowadzić demokratyczne wybory, które wyłonią przewodniczącego zarządu i szefów kół, zależy nam na przywróceniu tzw. o normalności, na co wszyscy czekamy. Jako komisarz jestem przekonany, że potrzebna jest nam taka wspólna decyzja. Bycie w takiej formule +komisarzowania+ nie służy ani członkom, ani partii” - podkreślił Duda.

Zaznaczył, że wybór nowego przewodniczącego regionu dolnośląskiego mógłby nastąpić najwcześniej wiosną przyszłego roku, co będzie również proponował zarządowi krajowemu partii. Jego zdaniem, jeśli wiosenny termin nie zostanie zaakceptowany, to te wybory będą mogły odbyć się jesienią 2017 r.

Duda nie wykluczył, że wystartuje w wyborach na przewodniczącego PO w połączonych strukturach powiatów wrocławskich. „Jeszcze nie podjąłem ostatecznej decyzji w tej sprawie” - powiedział senator Platformy.

Władze Platformy Obywatelskiej rozwiązały struktury regionalne na Dolnym Śląsku i wprowadziły zarządy komisaryczne w regionie oraz powiecie wrocławskim i jeleniogórskim w marcu tego roku. Do lipca komisarzem regionalnym był europoseł PO Bogdan Zdrojewski, a powiatowymi Jarosław Duda i posłanka Zofia Czernow.

Zdrojewski miał za zadanie doprowadzić do złagodzenia napięć w regionie, będących następstwem rywalizacji między środowiskiem przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny, a ludźmi skupionymi wokół szefa regionu dolnośląskiego Jacka Protasiewicza, bliskiego współpracownika b. premiera, obecnie szefa Rady Europejskiej, Donalda Tuska. W październiku 2013 roku, na zjeździe dolnośląskiej PO w Karpaczu, Protasiewicz nieznaczną liczbą głosów pokonał Schetynę w wyborach szefa regionu.

Zdrojewski zrezygnował, a od sierpnia zastąpił go w tej funkcji Duda. Rezygnacja Zdrojewskiego to pokłosie decyzji zarządu PO o wykluczeniu z partii dwóch związanych z Wrocławiem posłów Platformy: b. prezydenta tego miasta Stanisława Huskowskiego i b. szefa dolnośląskiej PO Jacka Protasiewicza. Obaj, wraz z posłem Michałem Kamińskim i radnym sejmiku lubuskiego Tomaszem Możejką, zostali 20 lipca 2016 r. usunięci z PO za "szkodzenie" jej wizerunkowi.

Pod koniec września posłowie Protasiewicz, Huskowski, Kamiński i Stefan Niesiołowski utworzyli Sejmie nowe koło poselskie Europejscy Demokraci. Niesiołowski zrezygnował z członkostwa w PO.

W kwietniu sześcioro radnych PO w Radzie Miejskiej Wrocławia przeszło do Nowoczesnej i utworzyło klub tej partii, która jest w koalicji z klubem prezydenta Rafała Dutkiewicza oraz klubem PO. W czerwcu do Nowoczesnej przeszedł poseł Michał Jaros, który do momentu rozwiązania struktur był szefem wrocławskiej PO.(PAP)