Rada Ministrów przyjmie opinię do prezydenckiego projektu ustawy obniżającej wiek emerytalny prawdopodobnie w przyszłym tygodniu, zaś przyjęcie tej ustawy powinno nastąpić do końca tego roku, zapowiedziała premier Beata Szydło.

"W tej chwili na stole jest projekt ustawy pana prezydenta. Opinię o ustawie musi przyjąć Rada Ministrów. Przypuszczam, że zrobi to w przyszłym tygodniu" - powiedziała Szydło podczas konferencji prasowej.

"Chcemy do końca roku przyjęcia ustawy zmieniającej obecny wiek emerytalny" - dodała premier.

Kilka dni temu Komitet Stały Rady Ministrów zdecydował o zarekomendowaniu Radzie Ministrów przyjęcia pozytywnej opinii dla prezydenckiego projektu ustawy obniżającej wiek emerytalny do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, bez dodatkowych warunków związanych ze stażem pracy, jak informował szef Komitetu Henryk Kowalczyk.

Minister przyznał, że resort finansów zgłosił propozycję, by powiązać obniżenie wieku emerytalnego ze stażem pracy w wysokości 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn. Jednak większość Komitetu opowiedziała się za tym prostszym rozwiązaniem. Jak tłumaczył, niewiązanie zmian ze stażem pracy wynikało ze zobowiązań wyborczych, zapowiedzi złożonych w expose przez premier, a także trudności z udowodnieniem stażu.

"Rzeczpospolita" podała kilka dni temu, że według wyliczeń Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS), obniżenie wieku emerytalnego będzie kosztować budżet państwa już w pierwszym roku 4,5 mld zł, a w 2020 r. przeszło 13 mld zł; Ministerstwo Finansów szacuje koszty tej zmiany na 8,1 mld zł w 2017 r.

Według informacji gazety, właśnie ze względu na koszty związane ze zmianami Ministerstwo Finansów proponowało, aby obniżenie wieku emerytalnego powiązać z wymogiem związanym ze stażem pracy. Jak pisała "Rz", taka modyfikacja propozycji prezydenta ograniczyłaby koszt tej reformy o mniej więcej połowę i pozwoliłaby na przeprowadzenie w 2017 r. podwyżek w sferze budżetowej.