Brakuje pieniędzy na obsługę programu Rodzina 500+. Jak ustalili nasi dziennikarze, problem dotyczy przynajmniej siedmiu województw. Chodzi o brak środków na rozpatrywanie wniosków złożonych przez rodziny, w których przynajmniej jedna osoba mieszka za granicą. Wojewodowie próbują rozwiązać problem doraźnie, przesuwając środki przeznaczone na obsługę innych świadczeń, przez co może zabraknąć pieniędzy zarówno na realizację samego programu, jak i na inne zadania zlecane samorządom województw - informuje RMF FM.

Od początku kwietnia samorządy mają obowiązek sprawdzić, czy wnioskujący o wsparcie w ramach programu Rodzina 500+ nie korzystają z podobnych świadczeń w innych krajach Unii Europejskiej. Rozpatrywanie każdego takiego wniosku to nie obowiązek gminy, ale marszałka województwa. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że w każdym takim przypadku trzeba zwrócić się o udzielenie informacji do instytucji działających poza granicami Polski.

Do takich działań potrzeba dodatkowych pracowników, stanowisk pracy, materiałów biurowych czy nawet kolejnych pomieszczeń w urzędach. Pieniądze na ten cel powinien zapewnić rząd. Jego przedstawiciele terenowi - czyli wojewodowie - w sześciu województwach przekazali informację, że takich środków nie ma. Marszałkowie województw nie mogą dokładać do tego pieniędzy z własnego budżetu, bo z zasady zadania zlecone samorządom przez wojewodów powinny być finansowane z kasy państwowej. W związku z tym wojewodowie przesunęli pieniądze przeznaczone na inne tzw. zadania zlecone, na obsługę programu Rodzina 500+.

Według ustaleń dziennikarzy, problem dotyczy województw: małopolskiego, świętokrzyskiego, lubelskiego, śląskiego, zachodniopomorskiego, łódzkiego i dolnośląskiego. Największe kłopoty mają urzędnicy w Małopolsce, gdzie na realizację programu zabrakło aż 1,5 miliona złotych. W urzędzie brakuje też 20 osób do pracy nad wnioskami, których może być w tym roku nawet około 12 tysięcy.

Czytaj więcej na RMF FM