Rząd premiera Ukrainy Wołodymyra Hrojsmana wyrównał w środę ceny gazu dla przemysłu i odbiorców indywidualnych, co oznacza ogromne podwyżki dla gospodarstw domowych. Szef rządu wyjaśnił, że pozwoli to na usunięcie nadużyć na rynku gazowym.

„Jest to trudna, ale konieczna decyzja. Jestem przekonany, że będzie to w życiu naszego kraju ostatnia zmiana cen gazu. Przez wiele lat było to przedmiotem spekulacji, ale teraz ważne jest, byśmy działali przejrzyście” – oświadczył Hrojsman. Podkreślił, że podwyżka wynika również ze zobowiązań Ukrainy wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Jednocześnie zapowiedział dodatki finansowe dla najuboższych odbiorców gazu.

Rząd ogłosił, że dotychczasowa cena gazu dla ludności, która stanowiła równowartość 250 euro za 1000 metrów sześciennych, od 1 maja zostanie obniżona do około 240 euro. Równocześnie zlikwidowano jednak zniżkę, która sprawiała, że w okresie grzewczym, między październikiem a końcem kwietnia, odbiorcy indywidualni mogli zużyć 1200 metrów sześciennych gazu za połowę ceny, czyli za około 120 euro za 1000 metrów.

„Dotychczas bogacze płacili za mało, a zwykli ludzie opłacali podatki, budżet zaś przeznaczał je na pokrycie deficytu (państwowej spółki paliwowej) Naftohazu. Wokół tego zawsze były jakieś ciemne interesy. Z tą niesprawiedliwością trzeba skończyć. Efektywny system subsydiów sprawi, że ci, którzy nie mają wysokich dochodów, otrzymają od państwa ochronę” – zapewnił Hrojsman. (PAP)